Zostaw te sieci

Ks. Tomasz Jaklewicz

|

GN 05/2014

„Lud, który siedział w ciemności, ujrzał światło wielkie”.

Zostaw te sieci

1 Jezus przynosi ludziom światło. Wiara jest światłem. Encyklika Franciszka „Lumen fidei”: „Pilne staje się odzyskanie światła, które jest właściwą cechą wiary, bo kiedy gaśnie jej płomień, wszystkie inne światła tracą w końcu swój blask. Światło wiary ma bowiem szczególny charakter, ponieważ jest zdolne oświetlić całe życie człowieka”. Światło wiary nie jest tylko zbiorem prawd dogmatycznych czy moralnych. Wiara oświeca całe życie człowieka. Każdy jego wymiar, każdą dziedzinę. Papież pisze, że spotkanie z Bogiem sprawia, iż „otrzymujemy nowe oczy”, które pozwalają zobaczyć życie jako drogę. Pomyślmy o ciemnościach naszego życia: grzechy, nałogi, samotność, przeszłość, rany, bieda, smutek, kompleksy, brak nadziei itd. Jeśli czujesz się mieszkańcem „cienistej krainy śmierci”, to dla ciebie właśnie wzeszło światło. Masz nowe oczy.

2 „Nawracajcie się, albowiem bliskie jest królestwo niebieskie”. To jest sedno Ewangelii. Bliskość królestwa Bożego i wezwanie do nawrócenia. Ile się nagadamy o polityce, ile narzekania na rządy te czy inne. A przecież chrześcijanin należy do innego „państwa”. W sensie duchowym jest obywatelem królestwa Bożego. Mój paszport, moje ID to chrzest, który zjednoczył mnie z Najwyższym. Bóg jest blisko mnie, bliżej niż ja sam. Na dnie serca. Nawrócenie oznacza obudzenie poczucia przynależności do innego świata, nieziemskiej ojczyzny. Odkrycie tej niezwykłej bliskości Boga jest niesamowicie wyzwalające. Naprawdę nie muszę grzeszyć. Przemiana życia zaczyna się zawsze od przemiany myślenia. Nie chodzi tu o intelektualne rozważania i wzniosłe myśli, ale o zanurzenie rozumu w wierzącym, kochającym sercu.

3 „Ujrzał dwóch braci”. Jezus przechodzi obok Jeziora Galilejskiego. Idzie też skrajem osiedla familoków, brzegiem ohydnych blokowisk, zapomnianych wiosek i miasteczek. Galilea jest symbolem głębokiej prowincji. Tam Jezus szuka uczniów, których potrzebuje, by zbawić świat. Nie na salonach. Odnajduje zwykłych ludzi przy pracy, w szarości życia, w rytmie męczącej monotonii codzienności. Wszystko zaczyna się od spojrzenia – „ujrzał”. Ciebie też Pan szuka wzrokiem. Ciebie też potrzebuje. Nie odwracaj wzroku, uwierz.

4 „Natychmiast zostawili sieci i poszli za Nim”. Widziałem kiedyś te słowa przybite na drzwiach pracowni komputerowej w jednym z seminariów duchownych. Ilu ludzi dziś zaplątało się w komputerowych sieciach na amen… Owszem, skojarzenie jest dość przypadkowe, ale może dla kogoś ważne. Zostaw te sieci!

5 Dwa razy w scenie powołania uczniów pojawia się słówko „natychmiast”. Jak skok na głęboką wodę, bez asekuracji, na wariata. Skoczyć w Boga, oddać się w Jego ręce, nie kalkulować, zaryzykować. Idąc za Nim, coś się zostawia. Sieci, łódź, bliskich. Nie jest tak, że Bóg chce nam cokolwiek zabierać. On nie da się prześcignąć w hojności, ale pójście za Nim i wierność bywają przeżywane jako doświadczenie straty, wyzbycia się czegoś, ogołocenia.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.