Na jagody!

Marcin Jakimowicz

Styczeń. Minus dwadzieścia stopni. Śnieg po pachy. Do domu wraca zmordowany po nocnych eskapadach Heniek. – Gdzie byłeś? – słyszy od progu nie znoszący sprzeciwu głos żony. – Na jagodaaach – odpowiada ledwo żywy. – Gdzie? – Na jaaaagodach. – Mów prawdę, albo pakuj walizki. Gdzie byłeś? – Na jagooodach. Taką wersję obrałem i takiej się będę trzymał.

Na jagody!

Od dawna próbuję dziękować wbrew sobie. Nie widząc realizacji odgórnych obietnic, które otrzymałem. Czując podskórnie lęk, nie euforię. Nie pamiętając już, co oznaczają słowa: „pokój serca”. Na każdym kroku słyszę: „błogosławcie, nie przeklinajcie!”. – Czy cedzenie przez zęby „Panie, błogosławię cię za strach, który mnie paraliżuje” Bogu się podoba? – zapytałem kiedyś trapistę o. Michala Ziolo.

– Dziwne, ale Bogu podoba się to, co stworzył, my się mu podobamy, choć patrząc w lustro przy goleniu, można sarkastycznie pogratulować Mu gustu, zwłaszcza, gdy cedzimy przez zęby. Ale ludziom się też to zdarza i też nie rozumiemy dziwnych zachwytów i miłości adoratora do potwora, gdyby było inaczej, nie pytalibyśmy oburzeni: „I co on w niej widzi?!”. albo „I co ona w nim widzi?!”. „Stworzyłeś mnie takiego, to mnie masz” – można powiedzieć. Św. Michała Archanioła strach na pewno nie paraliżuje, ale Michała Zioło już tak, że wsadza go za samo nazwisko. Ale to nie Michał Archanioł przyjmuje Boga pod postacią Chleba i Wina, tylko Michal Z. , nie anioł, oj nie, ale – co by nie mówić – Syn Boga, adoptowany co prawda, ale jednak Syn. Wierzymy w to? Ja wierzę. I ufam Mu. Jak kiedyś zostanę świętym, to właśnie takim od ufności, nie mam nic w sobie, czego On by już wcześniej tam nie złożył, a i ta garstka talentów to raczej jakieś dość dziwaczne i całkiem nieużyteczne umiejętności, czasami aż się uśmiecham i mówię: „ale wymyślił”, no niby jestem pracowity, ale efekty marniusieńkie. Lubić siebie? A za co? Jestem i już. Ale zawsze Mu ufam, w strachu, kłopotach…

„Jezu, ufam Tobie”. – powtarzam każdego dnia. Taką opcję obrałem i takiej się będę trzymał.