Olimpiada w cieniu terroru

Andrzej Grajewski

|

GN 02/2014

publikacja 09.01.2014 00:15

Zamachy w Wołgogradzie pochłonęły nie tylko wiele ofiar, zniszczyły także atmosferę olimpijskiego święta w Soczi. Na ile zmienią Rosję?

Wybuch bomby w trolejbusie spowodował, że śmierć poniosło 15 osób, a 23 zostały ranne Wybuch bomby w trolejbusie spowodował, że śmierć poniosło 15 osób, a 23 zostały ranne
MAXIM SHIPENKOV /EPA/pap

Nieszczęścia zaczęły się 21 października 2013 r., kiedy na skutek wybuchu bomby w jednym z autobusów komunikacji miejskiej w Wołgogradzie zginęło 6 osób, a rannych zostało niemal 50. Ładunek zdetonowała terrorystka samobójczyni, zidentyfikowana jako Naida Asijałowa z Dagestanu. Nie wiązano tego wydarzenia z olimpiadą, odległą jeszcze w czasie i przestrzeni. Jednak 29 grudnia ub. roku skojarzenie z igrzyskami stało się oczywiste. W wyniku eksplozji ładunku wybuchowego na dworcu kolejowym w Wołgogradzie zginęło 17 osób, a około 50 zostało rannych. Rosja nie otrząsnęła się jeszcze z szoku po tej informacji, kiedy następnego dnia wyleciał w powietrze trolejbus – zginęło 15 osób, a 23 zostały ranne. Stan wielu rannych jest bardzo ciężki. Wołgograd to jedno z najważniejszych miast Rosji, a także miasto symbol – to dawny Stalingrad, gdzie odwróciła się karta dziejów II wojny światowej. Niewątpliwie akcja była przygotowywana od dawna i miała na celu zniszczenie olimpijskiego święta w Soczi. Dla Kremla olimpiada to nie tylko zawody sportowe, ale wielki geopolityczny projekt, skierowany zarówno do opinii międzynarodowej, jak i krajowej.

Tropy wiodą na Kaukaz

Media w Rosji podają, że prawdopodobnym wykonawcą jednego z zamachów – tego na dworcu – jest Paweł Pieczonki, Rosjanin pochodzący z Mari-Eł, republiki nad środkową Wołgą, który przeszedł na islam. Jako muzułmanin przyjął imię Ansar Arrusi. Od wiosny 2012 roku miał być związany z podziemiem terrorystycznym w Dagestanie, republice na rosyjskim Kaukazie Północnym. Według innych informacji, samobójcy mieli przejść przeszkolenie w jednym z regionów Kaukazu Północnego. Można więc sądzić, że chodzi przede wszystkim o Dagestan, ale także Kabardo-Bałkarię oraz Inguszetię. W tym kontekście mówi się o Doku Umarowie jako prawdopodobnym inspiratorze tych zamachów. Umarow nieprzerwanie walczy z Rosją od pierwszej wojny czeczeńskiej, czyli od 1994 r. W 2005 r. przez bojowników został wybrany na prezydenta Czeczenii, aby po dwóch latach, kiedy czeczeńska walka narodowowyzwoleńcza ostatecznie wyewoluowała w kaukaski dżihad, ogłosić powstanie Emiratu Kaukaskiego – islamistycznego państwa, w którego skład oprócz Czeczenii mają wejść również Dagestan, Inguszetia, Osetia Północna, Kabardo-Bałkaria, Karaczajo-Czerkiesja i południowa część Kraju Stawropolskiego. Umarow został nominalnym zwierzchnikiem wszystkich formacji walczących w tym regionie z Rosją.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.