Kard. Nycz: Poznaj swoją godność

KAI

publikacja 26.12.2013 09:23

Święta Bożego Narodzenia przypominają nam wagę i rangę rodziny - mówił kard. Kazimierz Nycz 25 grudnia. W uroczystość Narodzenia Pańskiego metropolita warszawski przewodniczył koncelebrowanej Mszę św. w stołecznej bazylice archikatedralnej pw. św. Jana Chrzciciela.

Kard. Nycz: Poznaj swoją godność Uroczysta pasterka celebrowana przez metropolitę warszawskiego kard. Kazimierza Nycza w parafii Chrystusa Króla Wszechświata w podwarszawskim Piastowie. PAP/Jakub Kamiński

Komentując czytania mszalne kard. Nycz stwierdził, że Bóg postanowił posłać swojego Syna, który stał się człowiekiem, by zbawić człowieka, bo tak nas umiłował. Jezus dał światło światu i wziął na siebie wszystkie słabości i grzechy świata na krzyż, a potem zmartwychwstał. To, co stało się w Betlejem, Wcielenie, stało się ze względu na zbawienie, które dokonało się na krzyżu - mówił kard. Nycz. - Bóg stał się człowiekiem, pozwolił się ograniczyć, a to wydarzenie tak ważne, że przypomina o nim w swej adhortacji papież Franciszek - u podstaw chrześcijaństwa nie stoi żadna idea, żaden system etyczny, a wydarzenie, spotkanie z Osobą, która nadaje życiu sens i perspektywę. To ważne przypomnienie dla wszystkich, którzy chcieliby z religii chrześcijańskiej zrobić jeszcze jedną ideologię - mówił kard. Nycz.

Przytoczył słowa papieża Leona Wielkiego: chrześcijaninie, poznaj swoją godność. Stałeś się uczestnikiem Boskiej natury - to rzeczywisty owoc Wcielenia, Boga solidarnego z człowiekiem, przyjmującego ludzką naturę, by być blisko, razem z nami. Dlatego święta Bożego Narodzenia to święta przypominające o wielkiej, niezbywalnej ludzkiej godności, ale też o wadze i randze rodziny w Bożych planach zbawienia - stwierdził kard. Nycz. Każdy musi zapytać, jak ważna i wielka jest rola rodziny, skoro Bóg przychodzi na świat w rodzinie nazaretańskiej. Te pytania, ale szczególnie odpowiedzi, stają się ważne w czasach, gdy podejmuje się próby odarcia człowieka z jego godności, gdy próbuje się obniżyć czy wręcz zlikwidować, znieść ważność i wartość małżeństwa i rodziny. Skoro Bóg ustanowił małżeństwo, mówiąc "mężczyzną i niewiastą stworzył ich", skoro Chrystus rodzi się w rodzinie i podnosi małżeństwo do rangi sakramentu, to w imię jakich wartości można odchodzić od tej pięknej, zaplanowanej przez Boga wspólnoty, w której rodzi się Syn w Betlejem? - pytał kard. Nycz.

Stwierdził, że każdy, kto spotkał w Betlejem Jezusa, będzie prowadził swe życie w świetle żłóbka w Betlejem i w jego prostocie i ubóstwie odczyta wyzwania dzisiejszej rzeczywistości. Taki człowiek, który pozwala się przekształcić Ewangelii, wchodząc w różne role społeczne i polityczne, rodzinne, zawodowe, sam przemieniony będzie przemieniał otoczenie i będzie skuteczniejszy w tej przemianie. Człowiek prześwietlony Ewangelią zobaczy problem wykluczenia, gdy całe grupy zostały zepchnięte na margines społeczeństwa, choć czasami same się wykluczają przez grzech i słabość. Metropolita warszawski stwierdził, że w Polsce też są takie grupy wykluczonych i na ten fakt nie można nie reagować. Wskazał obszary niesprawiedliwości i nierówności społecznej - nierówny dostęp do wartości kulturalnych, materialnych, dostęp do pracy. - Są rejony, gdzie bezrobocie sięga 30 proc. i ma to ogromny wpływ na życie rodziny, wykształcenie i wychowanie dzieci, ich wprowadzenie w życie społeczne. Jest to przyczyna wielkiej emigracji zarobkowej pozbawiającej Polskę młodych, wykształconych ludzi - ubolewał kaznodzieja. - To także kwestia dostępu do służby zdrowia i wykształcenia - dodał.

Przypomniał dane o dostępie do szkolnictwa wyższego - 25 lat temu miało do niego dostęp mniej niż 15 proc., na wsi - kilka. Dziś studiuje połowa populacji młodych ludzi, ale w odległych wioskach ten procent nie przekracza 10 proc. - To są problemy, które musi widzieć człowiek przeniknięty Ewangelią i patrzący na świat w perspektywie Żłóbka Betlejemskiego niezależnie od tego, jaką rolę odgrywa w społeczeństwie - znaczącą czy skromną. Każdy powinien podejmować te sprawy, bo to jest Ewangelia Kościoła ubogiego dla ubogich.

Na zakończenie kard. Nycz wspomniał Jana Pawła II, wspaniałego nauczyciela w przeżywaniu Bożego Narodzenia, w szukaniu tajemnicy Wcielenia, szanując wszystkie zwyczaje i tradycje, by prowadziły one do tajemnicy. Wspomniał też Prymasa Józefa Glempa, który rok temu uczestniczył w Boże Narodzenie we Mszy w katedrze, ale następnego dnia znalazł się w szpitalu, w którym zmarł 23 stycznia następnego roku. Zaapelował też do zgromadzonych, aby za papieżem Franciszkiem, byli pełni nadziei i czułości i aby nie wstydzili się czułości. Dziękujemy Ojcu Świętemu za nauczanie nas tego, co istotne w tajemnicy Bożego Narodzenia - podkreślił.

Mszę św. z kard. Nyczem koncelebrowali warszawscy biskupi pomocniczy: Tadeusz Pikus, Rafał Markowski, Józef Górzyński, biskup senior Marian Duś, członkowie kapituły metropolitalnej i in..

TAGI: