Spór o restytucje

Andrzej Grajewski

|

GN 50/2013

publikacja 12.12.2013 00:15

Choć odszkodowania wypłacane Kościołom w Czechach za majątek utracony w czasach komunistycznych stanowią zaledwie 2 promile budżetu, lewica z tej kwestii uczyniła jeden z najważniejszych punktów rozmów o tworzeniu nowego rządu.

Czeska lewica sprzeciwia się także oddaniu Kościołowi zabudowań na wzgórzu zamkowym.  Nie dotyczy to katedry św. Wita, której status został  niedawno uregulowany Czeska lewica sprzeciwia się także oddaniu Kościołowi zabudowań na wzgórzu zamkowym. Nie dotyczy to katedry św. Wita, której status został niedawno uregulowany
henryk przondziono /gn

Czeska lewica, zarówno komuniści, jak i socjaldemokracja, ze sprzeciwu wobec restytucji kościelnych uczyniła jeden z ważnych motywów kampanii wyborczej. Szereg wystąpień polityków przepełnionych było słowami głębokiej niechęci czy wręcz nienawiści do Kościoła i w ogóle do chrześcijaństwa. W podobny sposób Kościół nie był atakowany w Czechach od czasów stalinowskich. Zaciekłość tych ataków była tym bardziej niezrozumiała, że dla czeskiego państwa wypłata odszkodowania za mienie zagrabione w czasach komunistycznych nie jest nadzwyczajnym ciężarem, gdyż kwota ta stanowi zaledwie ok. 2 promili tegorocznego budżetu. Swój cel kampania jednak osiągnęła, większość Czechów jest przeciwko restytucjom kościelnym, zarówno w naturze, jak i w formie wypłaty odszkodowań.

Zwrócono połowę

Spór w sprawie zwrotu Kościołom oraz związkom wyznaniowym majątku zabranego im przez komunistyczne państwo po 1948 r. trwa w Czechach od lat 90. Wreszcie w listopadzie 2012 r. przyjęta została ustawa o odszkodowaniach dla Kościołów oraz związków wyznaniowych w Czeskiej Republice. Zastosowane rozwiązanie wcale nie jest szczególnie korzystne dla Kościoła katolickiego, który odzyskuje w ten sposób zaledwie połowę utraconego majątku. Według różnych szacunków wartość majątku, który nie został zwrócony, nawet 10-krotnie, przekracza wartość mienia oddanego i przewidzianej rekompensaty finansowej. Ustawa zakłada, że państwo zwróci 56 proc. majątku w naturze. Za resztę będzie przez 30 lat wypłacane odszkodowanie w wysokości 2 mld koron rocznie, czyli równowartość ok. 340 mln zł.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.