Bogosian demaskuje „American dream”. Nie on pierwszy. Komu tym razem powinie się noga?
Aktor wciela się wciąż w inne postacie, ale jego marzenia krążą wokół tych samych pseudowartości
Andrzej Karolak
Kiedy w 2000 roku Bronisław Wrocławski zaprezentował monodram złożony z kilku odrębnych opowieści Erica Bogosiana, stanowiących gorzką krytykę modelu życia przeciętnych mieszkańców Ameryki, posypał się deszcz nagród, zarówno dla autora, jak i wykonawcy.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.