Słowo nie do zatrzymania

ks. Artur Malina

|

GN 45/2013

Pierwsi adresaci listu łatwiej dostrzegali spójność jego zdań niż współcześni czytelnicy. Skierowane do nich życzenie, aby byli utwierdzani w każdym dobrym czynie i mowie, ma ścisły związek z obrazem słowa Pana.

Słowo nie do zatrzymania

W większości polskich przekładów sens zdania o słowie Pańskim wydaje się bardzo jasny: apostoł wzywa do modlitwy, aby ono się rozszerzało. To wzmocnienie jest jednak potrzebne dla szczególnego sposobu rozpowszechniania się tego słowa. W najnowszym przekładzie przeznaczonym dla liturgii w języku włoskim oddano dokładnie oryginalne brzmienie pragnienia św. Pawła: „Módlcie się za nas, aby słowo Pana biegło”.

Ta metafora była zrozumiała dla czytelników w środowisku hellenistycznym. Apostoł często się nią posługuje. Mieszkańców Koryntu wzywa do większego wysiłku: „Czyż nie wiecie, że gdy zawodnicy biegną na stadionie, wszyscy wprawdzie biegną, lecz jeden tylko otrzymuje nagrodę? Przeto tak biegnijcie, abyście ją otrzymali”. Chrześcijanom żyjącym w Galacji przypomina, że jego działalność wśród pogan zyskała akceptację najważniejszych apostołów, kiedy on sam się ich radził: „Przedstawiłem im Ewangelię, którą głoszę wśród pogan, osobno zaś tym, którzy cieszą się powagą, by stwierdzili, czy nie biegnę lub nie biegłem na próżno”. Galatów gani za brak wierności pierwotnie otrzymanej Ewangelii Chrystusa: „Biegliście tak wspaniale! Kto przeszkodził wam trwać przy prawdzie?”. Filipian zachęca: „Trzymajcie się mocno Słowa Życia, abym mógł być dumny w dniu Chrystusa, że nie na próżno biegłem i nie na próżno się trudziłem”.

Nie tylko grecko-rzymski świat stanowi tło dla rozumienia metafory biegu. Pośpiech charakteryzuje bohaterów Starego i Nowego Testamentu. Abraham biegnie do trzody, aby przygotować posiłek dla trzech tajemniczych gości (Rdz 18). Rebeka i jej brat Laban biegną, aby przyjąć sługę wysłanego przez Abrahama (Rdz 24). Miłosierny ojciec wybiega naprzeciw syna marnotrawnego, aby ofiarować mu miłosierne przyjęcie (Łk 15,20). Ewangeliści przedstawiają świadków pustego grobu w biegu. Najpiękniejszą drogą jest podróż Maryi do Elżbiety. Maryja jako pierwsza udaje się w pośpiechu ze Słowem Pana. •

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.