Zmysł szczęścia

Tomasz Gołąb


|

Gość Warszawski 43/2013

publikacja 24.10.2013 00:00

Laski. „Jedyną rzeczą gorszą od bycia niewidomym jest posiadanie wzroku bez umiejętności patrzenia” – napis na bluzce Małgosi Galbarczyk to nie puste hasło. Dobrze wie, że marzenia się spełniają, ale najpierw trzeba je mieć.




Lekcja biegów
dla niewidomych dzieci to wyzwanie. Spróbuj zamknąć oczy i nie stracić orientacji 

Lekcja biegów
dla niewidomych dzieci to wyzwanie. Spróbuj zamknąć oczy i nie stracić orientacji
Tomasz Gołąb


Pracę znalazła sama. Na Wyspach, bo sposób rekrutacji w Polsce nie jest dla niewidomych przyjazny. Dyplom z filologii angielskiej i nowo odkrytej pasji, psychologii, zdobyła na KUL-u. – Zawsze chciałam pracować z ludźmi – mówi Małgosia.
Studia podyplomowe z terapii poznawczo-behawioralnej kończyła już w Wielkiej Brytanii. Kilka rozmów kwalifikacyjnych i zaczęła pracować.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.