Kontrola UE nad narodowymi budżetami?

PAP

publikacja 20.10.2013 15:46

Tygodnik "Der Spiegel" twierdzi, że kanclerz Niemiec dąży do rozszerzenia kompetencji KE tak, by mogła ona skuteczniej egzekwować dyscyplinę budżetową państw członkowskich. W tym celu Berlin ma planować zmianę unijnych traktatów.

Kontrola UE nad narodowymi budżetami? Według tygodnika "Der Spiegel" kanclerz Angeli Merkel nie zraża to, że jest w tej sprawie w mniejszości. Z planami wzmocnienia uprawnień Brukseli miała już zapoznać przewodniczącego Rady Europejskiej Hermana van Rompuya. Henryk Przondziono /GN

Według pisma, Merkel zapoznała z planami wzmocnienia uprawnień Brukseli przewodniczącego Rady Europejskiej Hermana van Rompuya podczas jego wizyty w Berlinie w ubiegły czwartek. A w niemieckim ministerstwie finansów trwać mają już prace nad propozycjami uzupełnienia "protokołu 14" obowiązujących obecnie traktatów unijnych.

Ich celem jest wyposażenie Komisji Europejskiej w uprawnienia do podpisania z każdym krajem strefy euro swego rodzaju porozumienia dotyczącego poprawy konkurencyjności, inwestycji i dyscypliny budżetowej. Te tak zwane "contractual arrangements" zawierałyby konkretne liczby i terminy, pozwalające w każdej chwili na kontrolę stanu realizacji zobowiązań.

Równocześnie kraje przestrzegające zasad miałyby możliwość otrzymania finansowego wsparcia ze specjalnego budżetu eurolandu. W grę wchodziłyby dwucyfrowe kwoty w miliardach euro - pisze "Der Spiegel", określając tę taktykę jako "politykę kija i marchewki".

Autorzy tego pomysłu chcą ponadto zainstalowania oficjalnego szefa eurogrupy, swego rodzaju "ministra finansów strefy euro". Obecnie funkcję tę sprawuje minister finansów Holandii Jeroen Dijsselbloem.

"Der Spiegel" zaznacza, że w Europie przeważają przeciwnicy zmiany traktatów. Krytycy wspólnej waluty euro zyskują na znaczeniu, a zwiększenie kompetencji KE może prowadzić do wzmocnienie sił politycznych, sprzeciwiających się hasłu "Więcej władzy dla Brukseli".

Gazeta zapowiada, że europejska ofensywa Merkel rozpocznie się po wyborach do Parlamentu Europejskiego w maju 2014 r. i powstaniu nowej Komisji Europejskiej. Fakt, że niemiecka kanclerz znajduje się w mniejszości nie stanowi dla niej przeszkody.

Redakcja przywołuje sytuację sprzed kilku lat, gdy Merkel niemal samotnie forsowała pomysł udziału Międzynarodowego Funduszu Walutowego w projektach pomocowych dla zadłużonych krajów UE. - Jestem raczej osamotniona. Ale to nie ma znaczenia, ponieważ mam rację - miała wówczas powiedzieć Merkel.