Powrót dopalaczy

PAP

publikacja 17.10.2013 07:38

Na rynek wchodzą masowo elektroniczne papierosy, które mogą zawierać substancje psychoaktywne charakterystyczne dla dopalaczy - twierdzi "Nasz Dziennik".

Powrót dopalaczy Sklep z dopalaczami w Lublinie (2008 r.) Szater / CC-SA 3.0

To kolejna próba wejścia tylnymi drzwiami na rynek nielegalnych substancji - ostrzega prof. Mariusz Jędrzejko z Centrum Profilaktyki Społecznej w Warszawie.

A tymczasem poprzez zupełny brak uregulowań prawnych, sprzedaż e-papierosów niepełnoletnim nie jest przestępstwem. W efekcie są one coraz bardziej popularne wśród uczniów szkół średnich - alarmuje gazeta.

Wobec tego, że w Polsce brakuje przepisów, które kontrolowałyby produkcję i dystrybucję e-papierosów, "NDz" spytał, czy są w ogóle jakieś ośrodki, które monitorują ten rynek. Zwrócił się w tej sprawie do Głównego Inspektoratu Sanitarnego, Ministerstwa Zdrowia i Krajowego Biura ds. Przeciwdziałania Narkomanii.

Odpowiedział tylko GIS, który stwierdził, że kwestia kontroli rynku e-papierosów nie leży w jego kompetencjach. "My zajmujemy się tylko tymi zwykłymi papierosami. Według mojej wiedzy na terenie UE nie ma jednoznacznej kwalifikacji tego typu produktów, prace są w toku" - mówi rzecznik GIS Jan Bondar.