Szatan jest sprawcą podziałów. I nawet kiedy Jezus przychodzi na ziemię z jednoczącym ogniem miłości i mocy, Szatan nie zaprzestaje swojej rozbijackiej działalności. Zawsze dzieli. Czyni to pod pretekstem rozmaitych wartości: w imię wolności osobistej, wolności słowa, wolności działania, w imię możliwości własnego wyboru, który nie zawsze musi być zgodny z wolą Boga, a nawet z interesem społecznym. Jeśli nie okażemy się dość czujni, może się zdarzyć, że i my będziemy rozbijali jedność w państwie, w Kościele, a także, niestety, i w rodzinie. I to często pod pozorem troski o słuszne prawa, o sprawy, które są ważne i korzystne, ale osobiście dla nas. Szczególnie więc o rodzinie pamiętajmy, że zjednoczona i Bogiem silna jest gwarancją jedności wszystkich struktur społecznych, a przede wszystkim rozwoju i stabilności państwa. A nam nie wolno się roztopić. Nawet w Unii.