Szkoła pod dobrą opieką

Mirosław Jarosz

|

Gość Świdnicki 41/2013

publikacja 10.10.2013 00:00

Człowiek wierzący – katolik, jeżeli ma problemy w życiu prywatnym, zwraca się o pomoc do Ojca. To oczywiste. A co z jeszcze większymi problemami dotyczącymi całych społeczności?

Szkoła pod dobrą opieką Społeczność Gimnazjum nr 1 z Boguszowa--Gorców zdecydowała się swoje problemy powierzyć Bogu Mirosław Jarosz /GN

Niestety dla tych samych katolików publiczne powierzanie Bogu problemów swojego zakładu pracy czy miejscowości nie jest już tak oczywiste. Ulegli presji poprawności politycznej. Nie mówią głośno o swoim systemie wartości. Katolickie poglądy pozwolili zamknąć w getcie, kiedy inni bez najmniejszych skrupułów szerzą swoje. Tymczasem papież Franciszek mówi dobitnie, że katolik nie może zamykać się w Kościele. Katolik miesza się do polityki, katolik wychodzi na ulice!

Modlitwa

To, że polskie szkolnictwo przeżywa wielkie problemy, wiedzą wszyscy. Niewielu wie, jak im zaradzić. – Jezus mówił s. Faustynie, że bardzo Go boli brak zaufania. Zatem... codziennie zawierzam – mówi Agnieszka Sosialuk, pedagog Gimnazjum nr 1 w Boguszowie-Gorcach.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.