Podpalali świat

Mirosław Jarosz

|

Gość Świdnicki 40/2013

publikacja 03.10.2013 00:00

Czy kilkanaście modlących się osób w kilkunastotysięcznym mieście może coś zdziałać? Skoro jedna iskra może spalić cały las, to co zdziała iskra Bożego Miłosierdzia?

 Beatyfikacja ks. Sopoćki odbyła się 28 września 2008 r. w Białymstoku. Na pamiątkę tamtego wydarzenia organizatorzy przyjęli jako dzień Koronki na ulicach miast właśnie tę datę. Na zdjęciu modlitwa przy skrzyżowaniu ulic w Bielawie Beatyfikacja ks. Sopoćki odbyła się 28 września 2008 r. w Białymstoku. Na pamiątkę tamtego wydarzenia organizatorzy przyjęli jako dzień Koronki na ulicach miast właśnie tę datę. Na zdjęciu modlitwa przy skrzyżowaniu ulic w Bielawie
Mirosław Jarosz /GN 

Modlitwa na ulicach miast to inicjatywa, która zrodziła się po beatyfikacji ks. Michała Sopoćki, spowiednika i kontynuatora misji św. Faustyny. Już szósty rok, tego samego dnia i o tej samej porze, na rogach ulic zatłoczonych miast, uśpionych miasteczek i na wiejskich rozdrożach ludzie proszą Boga o miłosierdzie dla siebie i całego świata. Poprzez tę modlitwę dają świadectwo wielkiej mocy Bożego Miłosierdzia. W tym roku do akcji przyłączyły się dziesiątki miast nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie.

10 minut wołania

Punktualnie o 15.00 w Bielawie na jednym rogu ulicy stanęło do modlitwy 50 osób, na drugim – 100. – Już kiedyś słyszałem o tej akcji, ale dopiero osobiste spotkanie jednego z organizatorów dało iskrę do tego, by szerzej zaangażować w tę modlitwę całą parafię – mówi ks. Stanisław Chomiak, proboszcz parafii Wniebowzięcia NMP w Bielawie.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.