Powrót wyklętych

Dawid Turowiecki

|

Gość Płock 39/2013

publikacja 26.09.2013 00:00

„Nie opłakała ich Elektra, nie pogrzebała Antygona. I będą tak przez całą wieczność w głębokim śniegu wiecznie konać” – fragment wiersza Herberta „Wilki” dobitnie oddał tragedię losów bohaterów, których nazwiska na zawsze miały zostać wymazane z polskiej historii.

Rodzone siostry Zygfryda Kulińskiego „Albina” przy pomniku w Gałkach Starych, w parafii Mała Wieś, w miejscu schwytania ich brata przez UB Rodzone siostry Zygfryda Kulińskiego „Albina” przy pomniku w Gałkach Starych, w parafii Mała Wieś, w miejscu schwytania ich brata przez UB
Dawid Turowiecki

Operacja poszukiwania miejsc pochówku ofiar terroru komunistycznego przynosi pożądane skutki. Następnym bezimiennym przywracana jest tożsamość.
– Każde nazwisko powoduje, że to, co chcieli osiągnąć zbrodniarze, czyli zapomnienie, zostaje przezwyciężone – mówił Łukasz Kamiński, prezes IPN podczas konferencji prasowej poświęconej kolejnym wynikom identyfikacji szczątków ciał znalezionych w kwaterze „Ł” cmentarza wojskowego na Powązkach. – Jest to też działanie skierowane ku przeszłości, bo wraz z nimi powracają historie ich życia. Możemy przyjrzeć się bohaterom naszej wspólnej historii.


Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.