– Być dobrym śpiewakiem to za mało. Trzeba być wybitnym śpiewakiem, Żeby dostać angaż – mówi prof. Jan Ballarin. Wiedzą o tym także młodzi śpiewacy z Europy, którzy przyjechali do Opery Śląskiej w Bytomiu szkolić się pod okiem mistrzów.
Uczestnicy podkreślali, że zajęcia taneczne są dla nich niezwykle cennym doświadczeniem
Marta Sudnik-Paluch /GN
Soliści przyjechali do śląskiej opery, aby rozwijać głos, ruch sceniczny, intelekt. Stawać się artystami. – Teatry czekają na największych, nie patrzą w paszport, zatrudniają najlepszych. Młodzi zdają sobie z tego sprawę – mówi prof. Ballarin, były solista Opery Śląskiej, który jako jeden z pedagogów dzielił się swoją wiedzą i doświadczeniem z uczestnikami warsztatów.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.