Tutaj mam zaplecze

Gość Gliwicki 36/2013

publikacja 05.09.2013 00:00

Rozmowa z ks. Arturem Chwaszczą, który pod koniec września wyjeżdża na misje do Boliwii.

Ksiądz Artur z krzyżem misyjnym, który 18 sierpnia przyjął z rąk 
bp. Jana Kopca Ksiądz Artur z krzyżem misyjnym, który 18 sierpnia przyjął z rąk 
bp. Jana Kopca
Mira Fiutak /GN

Mira Fiutak: Co Ksiądz wie o miejscu, do którego jedzie?


Ks. Artur Chwaszcza: Wiem tyle, że jest to dżungla. I jest w miarę blisko do Santa Cruz, jednego z większych miast Boliwii, o którym mówią, że jest najbardziej europejskie w Ameryce Południowej. Mówiąc: blisko, mam na myśli tamte odległości, bo to jest około 250 km. Obszar wikariatu apostolskiego Ñuflo de Chávez, do którego jadę, ma 90 tys. km kw. Pracuje tam trzech polskich księży diecezjalnych, są też nasi franciszkanie. Jadę do polskiego biskupa Antoniego Bonifacego Reimanna OFM, pochodzącego z Opolszczyzny. Katedra jest w Concepción i na początku będę tam, żeby poznać kulturę, słownictwo i zwyczaje.


Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.