Eros na żądanie

Edward Kabiesz

|

GN 34/2013

publikacja 22.08.2013 00:15

Według badań fundacji ChildLine, dwie trzecie dzieci pomiędzy 11. a 13. rokiem życia oglądało materiały pornograficzne w sieci. Te szokujące dane dotyczą Wielkiej Brytanii. U nas jednak sytuacja jest podobna.

Eros na żądanie W pierwszym półroczu 2013 roku do dyzurnet.pl zgłoszono 696 stron internetowych z treściami pedofilskimi

Właściwie nikt nie kwestionuje skutków oglądania pornografii przez nastolatków. Do coraz szerszego kręgu dorosłych dociera najważniejszy argument, jakim posługują się uczestnicy kampanii antypornograficznych. Pornografia wypacza obraz relacji między mężczyzną a kobietą i skłania chłopców do traktowania dziewcząt przede wszystkim jako obiekty seksualne.

Leczenie objawowe
„Jesteśmy przekonani, że dostęp do pornografii i filmów wideo, w których łączy się ona z przemocą, sprawia, że młodzi ludzie skłonni są do uznawania oglądanych tam zachowań za normalne. Część z nich zaczyna je kopiować i naśladować… Jako dorośli musimy przejąć odpowiedzialność w tej sprawie” – argumentuje Jon Brown, przedstawiciel Narodowego Stowarzyszenia Zapobiegania Przemocy wobec Dzieci. Przypomina on również, że w Wielkiej Brytanii istnieje około pół miliona internetowych stron „dla dorosłych”.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.