Komu przeszkadzał Nečas?

Maciej Szymanowski

|

GN 31/2013

publikacja 01.08.2013 00:15

Korupcyjna afera w Czechach, która doprowadziła do upadku konserwatywnego rządu premiera Petra Nečasa, przybiera nieoczekiwany obrót.

 Szybko się okazało, że upadek rządu Petra Nečasa jest korzystny dla prezydenta Zemana Szybko się okazało, że upadek rządu Petra Nečasa jest korzystny dla prezydenta Zemana
Vit Simanek /CTK Photo/PAP

Kilka tygodni po spektakularnym aresztowaniu główni aktorzy „afery stulecia” decyzją sądu jeden po drugim wychodzą na wolność, a stawiane im zarzuty posypały się jak domek z kart. Teraz pozostaje tylko znaleźć odpowiedź na pytanie: kto na tym zyskał? Odpowiedź jest kluczowa dla dalszych wydarzeń nad Wełtawą, ale i nad Wisłą.

Akcja pokazowa

Ustawianie przetargów publicznych z wybranymi lobbystami, oferowanie posłom lukratywnych posad w spółkach skarbu państwa czy zlecenie śledzenia żony premiera przez szefową jego gabinetu Janę Nagyovą – tak w skrócie brzmiały zarzuty, które postawiono osobom z kręgów władzy i biznesu w połowie czerwca br. Wszystko zostało okraszone widowiskowymi relacjami z akcji zatrzymania podejrzanych przez zamaskowanych policjantów. Wydawało się, że Czechy, kraj od dawna umieszczany na szczytach różnych rankingów korupcji w UE, stały się obszarem bezwzględnej walki z nią. Tyle że od początku zastanawiająco wiele elementów nie pasowało do tej układanki. Pomimo zakrojonej na szeroką skalę akcji policji, w której wzięło udział 400 osób, nie zatrzymano żadnego z podejrzanych o łamanie prawa lobbystów.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.