Skazani za krytykę Hollande'a

Joann Bątkiewicz-Brożek

publikacja 26.07.2013 13:36

Dziewiętnastu uczestników „Manify dla wszystkich” francuski sąd skazał na rok więzienia za transparent „Hollande do dymisji”. Muszą zapłacić też po 15 tys. euro mandatu.

Skazani za krytykę Hollande'a „Hollande do dymisji” (prezydent Francji, z prawej ) - takich transparentów w ojczyźnie demokracji wznosić nie wolno. IAN LANGSDON /PAP/EPA

Są studentami i uczestniczyli we wszystkich Manifach, które przeszły ulicami Paryża w ostatnich miesiącach w obronie rodziny. Ich grzech to fakt, że nieśli transparent z napisem „Hollande do dymisji”, a potem wywiesili go przy rue de Solferino, a więc przed paryską siedzibą PS (Partii Socjalistycznej). Należą do skrajnie prawicowej organizacji  "Génération identitaire" .

Studenci muszą nie tylko zapłacić po 15 tysięcy euro, ale sąd skazał ich na rok więzienia.

"Ten proces i wyrok to jakaś farsa" – pisze dzisiejszy Le Figaro.

Za najbardziej "niebezpiecznych" sąd uznał Guillaume’a, Matthieu, Dimitriego, Gaël i Floriana. Część z nich to studenci z Rouen, jeden pracownik banku z Nicei, pejzażysta z Havre i doradca ds komunikacji z Paryża. W skazanej 15 są dwie dziewczyny. Jak relacjonują w rozmowie z paryskim dziennikiem wszyscy byli zaskoczeni wezwaniem na rozprawę. – Myśleliśmy, że ktoś nam robi niezły kawał – mówią. – To skandaliczne by wydawać pieniądze i trwonić czas wymiaru sprawiedliwości na takie rzeczy.

26 maja, w dniu największej manifestacji, w której uczestniczyło prawie dwa miliony ludzi nad Sekwaną, skazani szli spokojnie w tłumie. Po czym przeszli pod siedzibę PS, gdzie siedzieli po turecku do wieczora w milczeniu. Mimo nakazów policji nie opuścili rue Solferino. Aresztowano ich więc na 48 godzin. "Génération identitaire", do której należą znani są przede wszystkim z tzw. Aktywizmu w internecie. To oni założyli profil na Facebooku nawołujący do wyjścia na ulice 26 maja i 14 lipca. Kilkakrotnie PS domagała się ich likwidacji.

Ich obrońcy będą wnosić apelację. Twierdzą, że nie tylko brak obciążających dowodów w tej sprawie, ale jest tu mowa o "wyimaginowanym przestępstwie, które nie jest znamienne".

Przeczytaj też: