Czy MEN powstrzyma seksedukatorów?

Izabela Kloc

publikacja 19.07.2013 12:55

Interpelacja w sprawie kategorycznego sprzeciwu wobec wprowadzania w szkołach i innych placówkach wychowawczych edukacji seksualnej – czy to w postaci obowiązkowych zajęć, czy warsztatów, spotkań, pogadanek, organizowanych przez edukatorów grupy Ponton, Jaskółka, Nawigator, bądź też inne organizacje.

Czy MEN powstrzyma seksedukatorów? Poseł Izabela Kloc Henryk Przondziono /GN

Szanowna Pani Minister,

Zapowiadana edukacja seksualna dzieci jest wielkim zagrożeniem dla ich prawidłowego harmonijnego rozwoju. Jest pozbawiona odniesień do wartości, ciało sprowadza do przedmiotu użycia seksualnego. Propaguje rozwiązłość, patologiczny model rodziny, niszczy niewinność. Stanowi przerażającą ingerencję w świat dziecka. Łamie dziecięcą naturalną wstydliwość i intymność.

Dojrzewanie pojawia się dopiero w okresie adolescencji, a nie – w wieku przedszkolnym. Przyspieszanie edukacji jest bardzo niebezpieczne. Jest drastyczną ingerencją w samą strukturę osoby ludzkiej.  Rozbudzenie i stymulowanie poziomu hormonów w dzieciństwie, prowadzi do zaburzeń osobowości. Może prowadzić do zaburzeń w zakresie tożsamości płciowej. Jest przyczyną zranień psychicznych mogących prowadzić do depresji a nawet samobójstw. Osłabia zdolność budowania więzi z drugim człowiekiem. To dowodzi, że jest ogromną krzywdą, wyrządzoną dziecku.

W krajach, które doświadczyły wczesnej edukacji seksualnej drastycznie wzrosła ilość nadużyć seksualnych popełnianych przez dzieci na swych rówieśnikach. Wzrosła liczba przestępstw seksualnych popełnianych na dzieciach, przez młodzież w wieku 14-16 lat. „Podręczniki” promowane przez edukatorów - książki Wydawnictwa Czarna Owca (Wielka Księga Siusiaków, Wielka Księga Cipek, Duża Księga Aborcji, Mała Książka o Homofobii) są obsceniczne, wulgarne, uderzają w godność dzieci. Są skandaliczne i deprawujące. Noszą  wręcz znamiona pornografii. Obrażają uczucia religijne. Rozpowszechniają treści prezentujące praktyki homoseksualne i homoseksualny tryb życia, jako pełnoprawny element życia społecznego na równi z małżeństwem, co jest sprzeczne z art.18 Konstytucji ,jednoznacznie chroniącym małżeństwo jako związek mężczyzny i kobiety i wykluczającym możliwość traktowania go równorzędnie z innymi modelami wspólnego życia.

Wprowadzenie wczesnej edukacji seksualnej nosi znamiona deprawacji i demoralizacji dzieci. Prowadzi do zachowań patologicznych i dewiacyjnych. Narusza ich dobro, oraz prawo do rozwoju, a także uniemożliwia respektowanie naszego konstytucyjnego prawa do wychowania dzieci zgodnie z naszymi przekonaniami - art.48 Konstytucji RP.

W związku z powyższym, chciałabym zadać Pani Minister następujące pytanie:

  1. Zapowiedź popularyzacji edukacji seksualnej dzieci, począwszy od wieku przedszkolnego (konferencja współorganizowana przez resort Edukacji i Zdrowia, w siedzibie PAN 22.04.2013r.) wywołuje oburzenie. Mając świadomość, że edukacja taka jest naruszeniem dobra dzieci, zwracam się do Pani Minister z prośbą o podjęcie stosownych działań. Czy Ministerstwo zajmie odpowiednie stanowisko i sprzeciwi się tak głębokiej demoralizacji dzieci i młodzieży?
  2. Czy Ministerstwo zamierza zabronić propagowania w przedszkolach i szkołach edukacji seksualnej, szczególnie organizowanej przez edukatorów grupy Ponton, Jaskółka, Nawigator oraz wykorzystującej książki Wydawnictwa „Czarna Owca”?

Izabela Kloc, Klub Parlamentarny „Prawo i Sprawiedliwość”

Przeczytaj też MEN promuje demoralizację naszych dzieci.