Poddał sie eutanazji przez... pomyłkę

wt

publikacja 17.07.2013 18:58

Dopiero sekcja zwłok wykazała, że tak naprawdę nie był chory na raka.

Poddał sie eutanazji przez... pomyłkę Pietro D'Amico mógł żyć jeszcze wiele lat, ale strach przed chorobą doprowadził do do "wspomaganego samobójstwa" ZaldyImg / CC-SA 3.0

Pietro D'Amico, 61 letni prawnik z Włoch, dowiedział się od lekarzy, że jest chory na raka. Przerażony myślą o cierpieniu, jakie go czeka, udał się do Szwajcarii i zapłacił za eutanazję.

Żona i córka zabitego w procedurze "wspomaganego samobójstwa" adwokata zażądały sekcji zwłok Pietra. W jej wyniku okazało się, że... D'Amico był całkowicie zdrowy! Nie było śladu nowotworu. Pietro D'Amico został zabity na życzenie, pomimo tego, że był zdrowy.

Jego historia jest przykładem tego, jakie skutki może przynieść legalizacja procedury, która promuje absolutną wartość unikania cierpienia.