Do nieba z bębnem, pędzlem i chochlą

Agata Combik

|

Gość Wrocławski 29/2013

publikacja 18.07.2013 00:15

W Dobroszycach służby drogowe mogłyby złapać się za głowę. W okolicach ośrodka Caritas i kościoła co chwilę widać nowy znak: nakaz jazdy wzwyż. Co się dzieje, gdy ludzie patrzą wytrwale w górę? Na dole robi się dużo ciekawiej.

Bębniarski warsztat Bębniarski warsztat
Agata Combik /GN

Uczestnicy XX Salwatoriańskiego Forum Młodych – ponad 250 młodych ludzi – radośnie skaczą i modlą się psalmami, malują, gotują i tańcują, kręcą filmy, a nawet... walczą, ucząc się technik samoobrony. Ponadto szybują w górę podczas modlitwy, kołują – w czasie pogodnych wieczorów, wpadają w turbulencje – podczas burzy mózgów na spotkaniach integracyjnych, mają spotkania z pilotami – m.in. biskupem Jamrozkiem z Przemyśla, nieźle strzelającym karne na boisku, czy byłą modelką, która spotkała Boga.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.