Jak Chińczyk z Polakiem

Barbara Gruszka-Zych

|

GN 29/2013

publikacja 18.07.2013 00:15

Doktor Gejun Zhang z największego w Chinach Narodowego Centrum Kardiologicznego dotąd kojarzył Polskę z Chopinem i Skłodowską-Curie. Teraz dołożył do nich Śląskie Centrum Chorób Serca w Zabrzu.

Doktor Gejun Zhang z największego w Chinach Centrum Kardiologicznego przyjechał do Zabrza, aby od prof. Jacka Białkowskiego uczyć się leczenia najbardziej skomplikowanych wad serca u noworodków Doktor Gejun Zhang z największego w Chinach Centrum Kardiologicznego przyjechał do Zabrza, aby od prof. Jacka Białkowskiego uczyć się leczenia najbardziej skomplikowanych wad serca u noworodków
henryk przondziono /gn

Sam w internecie wyszukał zespół prof. Jacka Białkowskiego, kierującego Kliniką Wrodzonych Wad Serca i Kardiologii Dziecięcej w Śląskim Centrum Chorób Serca w Zabrzu. Wypatrzył, jak mistrzowsko poszerzają zwężenia w sercu albo zamykają w nim ubytki, związane z wadami wrodzonymi lub strukturalnymi. A trzeba pamiętać, że takie operacje często wykonują na serduszkach mierzących 3–4 cm. W zeszłym roku dr Zhang zaprosił prof. Białkowskiego i dr Małgorzatę Szkutnik do szpitala Fuwai w Pekinie. Podczas międzynarodowej konferencji wspólnie z nimi dokonał bardzo trudnego zamknięcia przetoki wieńcowej, przeprowadzając nieoperacyjny zabieg cewnikowania serca „na żywo”. Każdy ruch lekarzy w monitorowanej sali operacyjnej oglądało 2 tys. siedzących w sali obok kardiologów. Współprzewodniczący tej sesji prof. Witold Rużyłło, dyrektor Instytutu Kardiologii w Warszawie, powiedział, że to najwyższa szkoła jazdy. W tym roku dr Zhang przyjechał na kilka tygodni do Zabrza poprzyglądać się, jak pracują jego znakomici koledzy. Paradoksalnie na Śląsku, uznawanym dotąd za najbardziej zanieczyszczony region kraju, zachwycił się… dobrym powietrzem. – Kiedy w Pekinie zobaczy się skrawek nieba, to mamy prawie święto narodowe – uśmiecha się. – U nas jest straszny smog i ludzie chodzą w maskach.

Serce zamiast gwiazd

Doktor Gejun Zhang miał zostać astronomem. Ale podczas studiów stwierdził, że to nietrafiony wybór. Zamiast zgłębiać tajniki gwiazd, zajął się odkrywaniem tajemnic ludzkiego ciała. Za namową rodziny poszedł na medycynę. Oddał się jej na wyłączność, przekonany, że to służba drugiemu człowiekowi. Podczas stażu w Klinice Wrodzonych Wad Serca i Kardiologii Dziecięcej w Zabrzu podziwiał polskich kolegów, że tak dużo czasu poświęcają pacjentom. Inaczej niż lekarze w jego kraju. Może dlatego, że sam pracuje w największym centrum kardiologicznym na świecie. Do jego opisania potrzeba chińskich, wielkich liczb. Wykonuje się w nim co roku 12 tys. zabiegów kardiochirurgicznych na otwartym sercu. Dla porównania, w największych ośrodkach w Polsce przeprowadza się ich od 2 tys. do 2,5 tys. rocznie. W szpitalu Fuwai zatrudnionych jest 6 tys. lekarzy i tysiąc pielęgniarek. Co roku przyjmowanych jest tam 6 mln pacjentów. 30 tys. zabiegów cewnikowania serca przeprowadza się w 14 wyspecjalizowanych salach hemodynamiki. W jednej pracowni hemodynamicznej dr Zhanga wykonuje się ich co roku od 1,4 tys. do 1,5 tys., to jest tyle, ile w całej Polsce. W zabrzańskiej klinice przeprowadza się takich zabiegów blisko 300 w roku, co jest największą liczbą spośród ośrodków krajowych. Wizyta dr. Zhanga w Klinice Wrodzonych Wad Serca i Kardiologii Dziecięcej była możliwa dzięki wymianie stypendialnej, którą przed kilkunastu laty zapoczątkował ordynator prof. Białkowski. Jego pobyt sfinansowała w Polsce Fundacja Przyjaciół Dzieci z Chorobami Serca w Zabrzu.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.