Antysemityzm słuszny

Franciszek Kucharczak

|

GN 29/2013

publikacja 18.07.2013 00:15

Kiedy parlament wyda zakaz wzajemnego pożerania się zwierząt?

Antysemityzm słuszny rysunek franciszek kucharczak

Ludzie o „lewicowej wrażliwości” są bardzo czuli na wszelkie przejawy niechęci do Żydów, którzy już nie żyją – zwłaszcza jeśli zginęli w Holokauście. Za martwymi Żydami ujmują się bardzo chętnie, bo nic to nie kosztuje, a zawsze można na tym zbić piękny kapitalik polityczny.

Jest to szczególnie wygodny młot na duchowieństwo, bo przecież „jest udowodnione”, że księża to antysemici. Wystarczy więc, że hołubiony przez lewe media ksiądz-buntownik pożali się na antenie, że go biskup – ach, ach! – spytał o obrzezanie, a już wybucha oburzenie, jakby hierarcha brał udział w pogromach. Co innego, jeżeli chodzi o Żydów żyjących. Ci sprawiają lewakom problemy, zwłaszcza gdy wyznają judaizm. Tym to już można powiedzieć „raus” (byle po polsku), i to w glorii słusznej sprawy.

A sprawa się właśnie znalazła: ubój rytualny. Sejm RP przegłosował zakaz uboju zwierząt w taki sposób, jak Żydzi robią to od tysiącleci, a muzułmanie od setek lat. Szczególnym populizmem błysnęło tu PiS i wprowadziło dyscyplinę przeciw ubojowi. Naczelny rabin Polski Michael Schudrich był zszokowany. „Zwyciężył całkowicie nieprawdziwy pogląd, jakoby ubój taki był okrutny, czy wręcz intencjonalnie okrutny” – napisał w oświadczeniu wraz z przewodniczącym Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich Piotrem Kadlcikiem. Obaj zwrócili uwagę na fakt, że w latach 30. „pod wpływem hitlerowskiej propagandy zakaz uboju wprowadziły Norwegia i Szwecja” (potem zakaz wycofano). Dziś zaś tylko Polska w całej UE taki zakaz wprowadziła.

Rabin, rozgoryczony, powiedział, że jeśli zakaz nie zostanie cofnięty, on odejdzie ze stanowiska. I co czytam we wpisach na forach internetowych? Oto nasi obrońcy zwierzątek piszą: „Weź facet się pakuj i wypad mi z kraju!”. 25-latka napisała na gosc.pl wściekły komentarz. Odrzuciliśmy go, ale przytoczę fragment, bo znamienny: „Dla mnie naród żydowski już nie istnieje, wstydzę się za polski naród, że kiedyś udzielano im pomocy – gdy byli zagrożeni – skazani na cierpienie. Godzą się na zabijanie zwierząt, które giną w męczarniach – bo niby mięso jest inne!! To jest chore!!! Brzydzę się każdym kto podziela takie myślenie!!! Może tak zacząć zabijać ludzi? To dopiero wzbudziłoby odrazę!”.

Takie osoby oczywiście za nic mają liczące tysiące lat uświęcone zwyczaje Żydów, bo tego rodzaju rzeczy są niedostępne ich pojmowaniu. Dali się już przekonać, że człowiek jest zwierzęciem i tylko zwierzęciem, tyle że gorszym, i jego zwyczaje religijne wiążą się z głupotą i bezmyślnym sadyzmem.

Dobrze by jednak było, żeby chociaż chrześcijanie mieli świadomość, iż nie tylko święci patriarchowie i prorocy, lecz i sam Jezus spożywał mięso zwierząt zabitych na sposób żydowski. Nie ma więc w tym żadnego zła. Zło jest natomiast w utrudnianiu wykonywania obowiązków religijnych.

Posłowie byli oburzeni, gdy zaczęto im zarzucać antysemityzm. Bo oni przecież nie głoszą antysemickich haseł. Ano właśnie – prawdziwy antysemityzm polega bardziej na czynach niż na gadaniu. W rzekomej obronie zwierząt okazano pogardę ludziom.

Na razie lepiej

Rząd pracuje jeszcze nad „programem równościowym”, przygotowanym przez Agnieszkę Kozłowską-Rajewicz, ale zniknęły z niego najbardziej skandaliczne projekty. Minister domagała się m.in zmian w podręcznikach szkolnych, bo do tej pory „preferowany jest rodzinnocentryczny typ społeczeństwa”. W obecnej wersji programu tego postulatu nie ma, zniknęły też zapisy o mowie nienawiści, a gejom, lesbijkom i osobom transseksualnym poświęca się niewiele miejsca. Cóż, wygląda na to, że władza zorientowała się, że takie pomysły obniżają jej słupki poparcia w społeczeństwie. Ale są jeszcze słupki poparcia w Brukseli – więc sprawa pewnie wróci. •

Dojrzałość dziecka

Lobby aborcyjne zwietrzyło okazję, żeby wywrzeć nacisk na Chile, w którym obowiązuje całkowity zakaz aborcji. Szansa pojawiła się, gdy media doniosły o chilijskiej 11-latce, którą gwałcił ojczym (już siedzi), a która wskutek tego spodziewa się teraz dziecka. Wiadomości towarzyszyło darcie szat nad „nieludzkim” prawem Chile i dywagacje nad zagrożeniem życia dziewczynki, która jakoby chce dokonać aborcji, ale jej nie pozwalają. Plany aborcjonistów przecięła jednak sama dziewczynka. Powiedziała do kamery o swoim dziecku: „Będę je bardzo kochać mimo tego, że pochodzi od kogoś, kto mnie skrzywdził”. Prezydent Chile Sebastian Pinera nie krył podziwu dla dziewczynki. „Zaskoczyła nas wszystkich słowami, które świadczą o głębokiej dojrzałości" – powiedział i obiecał roztoczenie nad nią opieki medycznej (jeśli będzie to konieczne, wywołany zostanie wcześniejszy poród). Zaznaczył bowiem, że w jego kraju walka o życie matki jest podejmowana w pierwszej kolejności. Tak w praktyce wygląda „zabójcze” prawo, które chroni życie.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.