Floren Łokietka, dukaty Wazy


Bogdan Gancarz


|

Gość Krakowski 28/2013

publikacja 11.07.2013 00:00

Płacono nimi za chleb i za wielkie majątki. Bito w miedzi, srebrze i złocie. 
Z czasem stały się obiektem pożądania muzealników i kolekcjonerów.

Te skarby długo spoczywały w magazynach muzealnych Te skarby długo spoczywały w magazynach muzealnych
Grzegorz Kozakiewicz /GN

Od końca czerwca, po kilkudziesięciu latach przerwy, w krakowskim Muzeum im. Emeryka Hutten-Czapskiego przy ul. Piłsudskiego 10–12, które było pierwszym oddziałem Muzeum Narodowego w Krakowie, znów można oglądać największy zbiór monet polskich.


To owoc wieloletniej kolekcjonerskiej pasji Emeryka Hutten-Czapskiego (1828–1896), wysokiego urzędnika carskiego, polskiego hrabiego i miłośnika polskich pamiątek historycznych w jednej osobie. W swoim majątku w Stańkowie na Białorusi zgromadził ogromny zbiór monet i medali polskich, starodruków, dawnej broni.


Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.