Gramatyka i ognisko

ac

|

Gość Wrocławski 28/2013

publikacja 11.07.2013 00:15

Spotkanie organizacyjne odbywa się przy pluszakach, piłkach, specjalnych paletkach do ping-ponga z planszami do chińczyka i szachów. Trwa wymiana pomysłów na gry i zabawy, informacji o ukraińskich busach czy bankomatach. Studenci ruszają na Wschód – z zabawkami i... misją kulturalną.

 Polsko-ukraińskie spotkanie Polsko-ukraińskie spotkanie
Archiwum wolontariuszy

Ci, którzy już w zeszłym roku jechali z Wrocławia jako wolontariusze na Ukrainę, podpowiadają, że powodzeniem cieszą się wśród tamtejszych dzieci ogniska z kiełbaskami, że liczyć się trzeba z „utuczeniem” przez gościnnych tubylców, że warto przy okazji rozejrzeć się po okolicy – zwykle pełnej śladów historii, także polskiej. Oraz że zawsze liczyć można na serdeczność pani Heleny i herbatkę w jej lwowskim mieszkanku. Bo od niej wszystko się zaczęło.

Zawiozą Polskę

– Studenci jadą na tereny wschodniej i środkowej Ukrainy, za Zbruczem – mówi dr Karol Sanojca z Instytutu Historycznego Uniwersytetu Wrocławskiego. Tłumaczy, że nasi żacy, przy udziale poszczególnych parafii, lokalnych księży, organizują ukraińskim dzieciom rodzaj półkolonii. Ich ideą jest spotkanie z kulturą, językiem, historią Polski, a także wspólna modlitwa po polsku.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.