Oto dowód na magnetyczną siłę „Śląska”: śpiewa w nim i tańczy z hanysami także sporo goroli, i to nawet znad morza.
Zespół „Śląsk” ćwiczy w swojej siedzibie w Koszęcinie
Przemysław Kucharczak /GN
Teraz zespół „Śląsk” świętuje 60-lecie. W zeszły weekend przed jego siedzibą w Koszęcinie odbyła się jubileuszowa impreza Święto „Śląska”. – Nasz skład od 60 lat jest ogólnopolski – mówi Agnieszka Kukuła, rzecznik prasowy Zespołu Pieśni i Tańca „Śląsk” im. Stanisława Hadyny. – Niektórzy mieszkają w naszych blokach służbowych, które powstały w Koszęcinie w latach 60. zeszłego wieku. Robi się w nich pusto dopiero, kiedy kończy się sezon. Bo w ciągu roku dajemy aż około 120 koncertów. Inni członkowie zespołu zapuścili korzenie w Koszęcinie, zbudowali tu swoje domy. Jeszcze inni dojeżdżają z Lublińca, Katowic i innych miast śląskiej aglomeracji.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.