Nie pytam ich o blichtr

Agnieszka Małecka

|

Gość Płocki 26/2013

publikacja 27.06.2013 00:00

O tym, jak aktorzy, z którymi współpracował, dali się namówić na szczere wyznania o wierze, w rozmowie z Agnieszką Małecką opowiada operator filmowy Michał Góral.

Obraz, zarówno filmowy, jak i fotograficzny lub namalowany musi być bliski filmowcowi. Co Pan czuje, patrząc na obraz Jezusa Miłosiernego?

Michał Góral: – Dla mnie, jako dla osoby zajmującej się obrazem, bardzo istotne jest to, że dostajemy namacalny przedmiot jako umocnienie. Pomaga to w koncentracji na modlitwie. Jestem do tego obrazu bardzo przywiązany! Znam różne jego warianty, ale szczególnie podoba się ten, który jest w Wilnie, chociaż wiem, że istota tego wizerunku tkwi nie w stronie artystycznej. W ogóle bardzo lubię patrzeć na oblicze Chrystusa, bo mam wrażenie, że nawiązuję z Nim lepszy kontakt.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.