Anielski zakątek

Grzegorz Brożek

|

Gość Tarnowski 23/2013

publikacja 06.06.2013 00:00

Wydawać by się mogło, że w Bochni całą pobożność ludzką musi „zmonopolizować” Matka Boża Różańcowa z bazyliki.

Anielski zakątek Parafia od lat dba o położoną na uboczu kapliczkę – mówi ks. K. Kapcia Grzegorz Brożek

Bazylika jest zawsze otwarta, stoi w centrum miasta. – Dlatego MB Bocheńska bywa nazywana Maryją na każde zawołanie – przyznaje ks. infułat Zdzisław Sadko, kustosz sanktuarium. Kilka kilometrów od bazyliki stoi jednak jeszcze Murowianka. Dzieło braci Sanktuarium? – To nie byłoby właściwe słowo. Po prostu szczególne miejsce, które upodobało sobie wielu wiernych – przyznaje ks. Kazimierz Kapcia, proboszcz parafii pw. św. Jana Nepomucena, na której terenie stoi kapliczka. Wewnątrz niej skryty jest wielki skarb: figura Matki Bożej Anielskiej. Pochodzi ona z nieistniejącego klasztoru bernardynów. Stamtąd trafiła do Krzyżanowic. Do Bochni przywiózł ją krawiec Gargul, który uprosił u proboszcza oddanie mu figury. Potem podarował ją swemu krewnemu Łapińskiemu, który sprzedał niejakiemu Czyżowi za 2 złote. Ten wypożyczał ją górnikom bocheńskim do stawiania na ołtarzu w Boże Ciało.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.