Śląska marka

Andrzej Grajewski

|

GN 23/2013

publikacja 06.06.2013 00:15

Biskupi pochodzący z Górnego Śląska po 1945 r. stanowili ważną część Episkopatu Polski, zwłaszcza na Ziemiach Zachodnich.

Kard. Bolesław Kominek kierował Kościołem na Dolnym Śląsku od 1956 r.   Sługa Boży biskup gorzowski Wilhelm Pluta organizował jedną z największych struktur kościelnych w Europie  Abp Jerzy Stroba, metropolita poznański, jeden z najważniejszych biskupów na przełomie lat 80. i 90. Kard. Bolesław Kominek kierował Kościołem na Dolnym Śląsku od 1956 r. Sługa Boży biskup gorzowski Wilhelm Pluta organizował jedną z największych struktur kościelnych w Europie Abp Jerzy Stroba, metropolita poznański, jeden z najważniejszych biskupów na przełomie lat 80. i 90.
PAP/Remigiusz Sikora

Za tydzień odbędzie się ingres abp. Józefa Kupnego w archikatedrze św. Jana Chrzciciela we Wrocławiu. Będzie on kolejnym Górnoślązakiem, obejmującym rządy w stolicy Dolnego Śląska. Dołączy do niemałego grona pochodzących z Górnego Śląska biskupów, którzy po wojnie stali na czele różnych polskich diecezji. Przypomnijmy więc w kolejności, że wśród administratorów apostolskich, wyznaczonych w 1945 r. przez prymasa Polski kard. Augusta Hlonda, a wcześniej pierwszego biskupa katowickiego, było dwóch kapłanów śląskich: Karol Milik, administrator we Wrocławiu, oraz Bolesław Kominek, administrator w Opolu. Później na czele poszczególnych diecezji stali: kard. Kominek, metropolita wrocławski, ordynariusz gorzowski bp Wilhelm Pluta, ordynariusz szczecińsko-kamieński, a później metropolita poznański abp Jerzy Stroba, biskup koszalińsko-kołobrzeski Ignacy Jeż, którego następcą został biskup pomocniczy z Katowic Czesław Domin. Tę listę uzupełnia biskup kielecki, a później metropolita białostocki abp Stanisław Szymecki. Przez wiele lat opiekunem polskiej emigracji był abp Szczepan Wesoły, który zastąpił na tym stanowisku abp. Józefa Gawlinę, przed wojną biskupa polowego Wojska Polskiego. Obecnie dwaj biskupi stojący na czele diecezji pochodzą z Górnego Śląska: bp Stefan Cichy, ordynariusz legnicki, oraz bp Piotr Libera, ordynariusz płocki, a wcześniej sekretarz generalny Episkopatu Polski.

Nieobecni na innych polach

To zastanawiające, że kapłani ze Śląska potrafili dobrze funkcjonować, pełniąc różne ważne urzędy w Kościele, natomiast na palcach jednej ręki można policzyć Górnoślązaków, którzy potrafili osiągnąć wysokie stanowiska w służbie publicznej bądź państwowej.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.