Matura to bzdura?

Jan Hlebowicz

|

Gość Gdański 20/2013

publikacja 16.05.2013 00:00

– Zbyt często zaskakujemy naszych uczniów. Szkoła to nie miejsce na eksperymenty. Młody człowiek potrzebuje stabilizacji, a nie rewolucji – mówi Mikołaj Walczyk, nauczyciel III LO w Gdańsku.

 Maturzyści III LO po egzaminie z języka polskiego byli w dobrych nastrojach Maturzyści III LO po egzaminie z języka polskiego byli w dobrych nastrojach
Jan Hlebowicz

Maturzyści wystartowali 7 ma- ja. 26 tys. abiturientów z województwa pomorskiego zasiadło do arkuszy z języka polskiego. Rozpoczęła się ponadtrzytygodniowa sesja egzaminów dojrzałości.

Cegły wiedzy

Część ekspertów twierdzi, że polskie szkoły nauczają w sposób schematyczny, nie wyrabiając w młodych ludziach umiejętności samodzielnego myślenia. – Pisząc wypracowanie, zastanawiałem się tylko nad tym, jak może wyglądać klucz odpowiedzi, czego oczekuje ode mnie egzaminator – przyznaje Paweł Wierzba, maturzysta z III LO w Gdańsku. – Na żadną kreatywność nie było miejsca. Lęk przed błędem kardynalnym był silniejszy – dodaje Marcin, z klasy matematyczno-fizycznej. Michał Baum nie zgadza się ze zdaniem kolegów. – Wypracowane przez CKE schematy działają raczej na naszą korzyść, ujednolicają odpowiedzi, ocenianie prac jest sprawiedliwe – przekonuje. Zbyt dużo materiału do przerobienia w okresie trzech lat – to inny zarzut pod adresem szkolnictwa na poziomie średnim. – Zgadzam się z tym. W ostatniej klasie omawialiśmy lektury bardzo powierzchownie, byle tylko zdążyć z realizacją programu – twierdzi Adrianna Pękał.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.