Śmiało na rynek

Wanda Bramska

|

GN 17/2013

publikacja 25.04.2013 00:15

Dla ponad 2,3 mln Polaków wyjść na prostą to znaczy przede wszystkim znaleźć pracę. A wraz z nią możliwość utrzymania, poczucie sensu i społecznej przydatności.

Bezrobotni uczestniczący w szkoleniu dofinansowanym z EFS konserwują eksponaty w Muzeum Lotnictwa w Krakowie Bezrobotni uczestniczący w szkoleniu dofinansowanym z EFS konserwują eksponaty w Muzeum Lotnictwa w Krakowie
henryk przondziono

W powiecie ostródzkim na Mazurach, gdzie bezrobotny jest co czwarty mieszkaniec w wieku produkcyjnym, każdy pomysł dający szanse na zatrudnienie jest na wagę złota. Kiedy Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie w Ostródzie, przy finansowym wsparciu Europejskiego Funduszu Społecznego, zorganizowało praktyczną naukę zawodu: asystent osobisty osoby niepełnosprawnej, chętnych było dwa razy więcej niż miejsc. 37 wybrańców (długotrwale bezrobotnych) najpierw przeszło szkolenie, a potem przez pół roku ćwiczyło teorię w praktyce, u boku niepełnosprawnych z powiatu ostródzkiego. Asystenci pomagali osobom niesprawnym ruchowo dojść do fryzjera czy lekarza, wykupić recepty, zrobić zakupy, załatwić sprawy urzędowe. Niewidomym zastępowali wzrok, a dzieciom na wózkach pomagali pokonywać bariery architektoniczne w szkole czy podczas zajęć dodatkowych. – Nasz projekt nazwaliśmy „Wsparcie do kwadratu”, bo uczestników wyposażył w nowe umiejętności, pozwolił im przełamać barierę bierności i bezsilności w znalezieniu zatrudnienia, natomiast dla osób niepełnosprawnych był realnym wsparciem – mówi Izabela Więckowska z Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Ostródzie.

– Nam z kolei uzmysłowił, jak przydatne byłyby usługi takiego asystenta, świadczone już w sposób stały. Niestety, obecny stan prawny nie pozwala nam na ich finansowanie. Mimo że po odbytym stażu asystenci nie mogli liczyć na zatrudnienie, połowa z nich znalazła pracę w innych miejscach. Staż otworzył ich na bardziej aktywne poszukiwanie zatrudnienia, podbudował pewność siebie, dał nadzieję.

To się sprawdziło

Dzięki pieniądzom z Europejskiego Funduszu Społecznego w ostatnich sześciu latach tysiące dzieci i młodzieży, zwłaszcza z terenów wiejskich, mogło dodatkowo uczyć się języków obcych i uczestniczyć w zajęciach wyrównawczych, wielu młodych bezrobotnych miało szanse zdobyć pierwsze szlify zawodowe, a starsi mogli podnieść kwalifikacje, zwiększając swoje szanse na coraz bardziej wymagającym rynku pracy. Do tej pory ze środków Programu Kapitał Ludzki skorzystało ponad 5,9 mln osób, czyli 15 proc. Polaków. Podobnie jak w innych państwach Unii Europejskiej, także w Polsce bezrobocie dotyka przede wszystkim młodych, którym bez doświadczenia bardzo trudno jest wejść na rynek pracy.

Właśnie do nich w głównej mierze jest skierowana pomoc Europejskiego Funduszu Społecznego, z którego na „inwestycje w człowieka” otrzymaliśmy od 2007 r. 42,3 mld zł. Do połowy ubiegłego roku z tego źródła skorzystały blisko 2 mln osób w wieku 15–24 lata (głównie w dziedzinie edukacji i na rynku pracy). Wśród nich są uczniowie blisko 1000 szkół ponadgimnazjalnych z pięciu województw, przeszkoleni w programowaniu komputerowym przez wykładowców Warszawskiej Wyższej Szkoły Informatyki. Wirtualne laboratorium nauk morskich, które powstało jako projekt uczelni siedmiu nadbałtyckich państw w ramach programu Europejska Współpraca Terytorialna, poszerzyło młodym oceanografom dostęp do nowoczesnej wiedzy i pozwoliło na wymianę doświadczeń badaczy mórz. Dzięki białostockiej „Akademii młodego biznesu”, która uczyła pisać biznesplan, informowała o tym, jak założyć własną firmę, a tym, którzy już mieli na nią nowatorski pomysł, dawała kilkudziesięciotysięczne wsparcie na jego realizację – młodzi przedsiębiorcy mogli postawiać pierwsze kroki w świecie biznesu.

Do młodych (ale też osób w wieku 45+) z małopolskich wsi – o niskich kwalifikacjach i doświadczeniu – jest skierowany projekt „Zielona praca”. Do jego piątej edycji na 48 miejsc zgłosiło się trzy razy więcej chętnych. – Jego zaletą jest to, że bezrobotni od razu dostają pracę, i to nieźle płatną – ocenia Elżbieta Kąkol, doradca zawodowy projektu. – Przez 11 miesięcy pracują przy konserwacji obwałowań rzek, a równolegle na kursach zdobywają nowy zawód: spawacza, kierowcy autobusów, operatora koparek, biorą udział w kursach grafiki komputerowej i programu komputerowego autoCAD. Posiadanie pracy w czasie szkoleń – nawet tej najprostszej – przywraca pewność siebie i wiarę we własne możliwości. Daje największą motywację do szukania innej, już na stałe. Efekty tym podobnych programów skierowanych do młodych są wymierne: pół roku po ich zakończeniu pracuje 42 proc. osób poprzednio bezrobotnych.

Rząd przesunął więc w ramach programu Kapitał Ludzki dodatkowe środki na walkę z bezrobociem, zwłaszcza młodych: na szkolenia, staże, pomoc doradców, na wsparcie rozpoczynających działalność gospodarczą… 163,5 mln euro pozwoli do końca 2015 r. pomóc zawodowo 44 tys. młodych ludzi, a za dodatkowe 127 mln zł na zagraniczne staże wyjedzie ok. 10 tys. uczniów szkół zawodowych. Z kolei dzięki dofinansowaniu z programu Rozwój Polski Wschodniej przyszli piloci z Lubelszczyzny od września ubiegłego roku mogą ćwiczyć swoje umiejętności w Centrum Studiów Inżynierskich w Chełmie. – Nauka odbywa się w nowoczesnym laboratorium, na najnowocześniejszym symulatorze lotów, w nowym samolocie szkoleniowym, przez co absolwenci zyskają wysokie kwalifikacje poszukiwane na rynku pracy – mówi Agata Mazur z CSI.

Od szkolenia do zatrudnienia

Szkolenia finansowane z EFS są najbardziej popularnym sposobem podnoszenia kwalifikacji pracowników, a w stosunku do bezrobotnych – zwiększenia ich szans na rynku pracy. Trzy czwarte spośród 800 tys. przeszkolonych pracowników przedsiębiorstw wykorzystuje zdobytą wiedzę w swojej pracy zawodowej. Kursy były też najczęściej wykorzystywanym sposobem aktywizacji blisko 854 tys. bezrobotnych. Połowa z nich w ciągu pół roku po projekcie znalazła pracę. W parze z nauką idą czasami praktyki i staże. I to one są furtką do zdobycia pracy. Jak bardzo – pokazał na przykład małopolski program „Konserwator”. W ostatnich dwóch latach 347 bezrobotnych, a w tym roku 170, po przeszkoleniu odbywa płatne staże w małopolskich placówkach kultury.

W Muzeum Armii Krajowej ewidencjonują i digitalizują eksponaty, w Muzeum Fotografii pracują przy archiwizacji, porządkują cmentarze wojenne, pomagają w pielęgnowaniu kultury Łemków, są muzealnymi asystentami, pomocnikami bibliotecznymi, organizatorami widowni, bileterami, opiekunami ekspozycji… Mężczyźni – złote rączki naprawiają i konserwują eksponaty w Muzeum Lotnictwa. Dzięki „Konserwatorowi” odżył małopolski Szlak Architektury Drewnianej, bo bezrobotni po przeszkoleniu przez księży proboszczów zostali przewodnikami zabytkowych świątyń. – Projekt przynosi podwójne korzyści: pomaga instytucjom kultury, które cierpią na stałe niedofinansowanie i brak rąk do pracy, oraz bezrobotnym, bo ponad połowa z nich znajduje zatrudnienie, także w placówkach, w których pracowali w ramach projektu – mówi jego kierownik Włodzimierz Kurdziel. – Cieszy się też ogromnym powodzeniem. W tegorocznej edycji o 170 miejsc starało się ponad 1000 bezrobotnych. W przypadku Muzeum Etnograficznego w Krakowie na jedno miejsce stażowe przypadało 70 chętnych. Bardzo byśmy chcieli, żeby program dostał unijne środki na lata następne i żeby był kontynuowany.

Masz pytania, uwagi, chcesz się podzielić swoimi obserwacjami odnośnie do wykorzystania Funduszy Europejskich w Polsce – zadzwoń (nr tel. 32 251 15 55) lub napisz na adres projekt@gosc.pl bądź WKM „Gość Niedzielny”, ul. Wita Stwosza 11, 40-042 Katowice. Wszystko o projekcie „Fundusze Europejskie: bliżej sąsiada” na stronie internetowej www.gosc.pl/Blizej_sasiada.

Gdzie pytać o fundusze?

Szersze informacje na temat wniosków, projektów, dofinansowania można uzyskać w sieci regionalnych Punktów Informacyjnych Funduszy Europejskich, których listę adresowo--telefoniczną można znaleźć na stronie: www.funduszeeuropejskie.gov.pl/punkty.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.