Wiosną wróciła nadzieja

Piotr Legutko

|

GN 17/2013

publikacja 25.04.2013 00:15

O strajkach sprzed 25 lat z historykiem prof. Tomaszem Gąsowskim

Prof. Tomasz Gąsowski Prof. Tomasz Gąsowski
– historyk, pracownik UJ i Akademii Ignatianum. W 1989 był członkiem Małopolskiego Komitetu Obywatelskiego „Solidarności”
tomasz gołąb

Piotr Legutko: 26 kwietnia 1988 stanęła Huta im. Lenina. Strajk zaskoczył wszystkich, łącznie z „Solidarnością”.

Prof. Tomasz Gąsowski: Podziemne struktury związku planowały wywołać go w sierpniu, w paru miejscach w Polsce, a przede wszystkim w gdańskiej stoczni. Zapalnikiem w Nowej Hucie stały się sprawy bytowe, a konkretnie drakońska podwyżka cen z lutego. Do dzisiaj są niejasności wokół osoby Andrzeja Szewczuwańca, który strajk wywołał i stanął na jego czele, choć badania IPN nie wskazują, by działał z czyjejś inspiracji. Protest rotacyjny trwał dość długo, bo do 5 maja, i wyzwolił sporą energię. Wzięło w nim udział w sumie blisko 3 tys. ludzi.

Trudno było sobie wyobrazić mniej sprzyjający moment na strajk niż wiosna 1988.

To był czas, kiedy ludzie, którzy tworzyli pierwszą „Solidarność”, byli już zmęczeni i zniechęceni. Zmalała znacznie wiara w jej powrót na scenę polityczną, w jakiś przełom.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.