Nam się wydaje, że oni czekają, aż wymrzemy. i wtedy będą mieli święty spokój.
Tutaj kiedyś było pole i dorodne buraki. Teraz rosną chaszcze. Ryszard Olczak pokazuje płat asfaltu, który przyniosła Wisła Jakub Szymczuk
Proboszcz wyciągnął z szafy księgi, przewertował kartki i się przeląkł.
Płock
W połowie kwietnia ogłoszony został alarm przeciwpowodziowy w gminach Gąbin i Słubice pod Płockiem. Był to zarazem test dla nowoczesnego systemu ostrzegania ludności. Jego główna część znajduje się w Wydziale Zarządzania Kryzysowego płockiego starostwa, które w sytuacji zagrożenia uruchamia alarm. System ma 12 zakodowanych sygnałów ostrzegawczych obowiązujących w całej Unii Europejskiej, ale pozwala także na posługiwanie się komunikatami głosowymi. Mimo tych nowości mieszkańcy powiatu płockiego, których gospodarstwa w 2010 roku zalała Wisła, nie czują się bezpieczni.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.