Posiłki Maryi

Weronika Pomierna

|

GN 16/2013

publikacja 18.04.2013 00:15

Jeden ciepły posiłek dziennie. Niezbędny, dla wielu nieosiągalny. Organizacja Mary’s Meals (Posiłki Maryi) angażuje tysiące ludzi, aby żadne dziecko nie było głodne.

Mary's Meals dożywia już ponad pół miliona dzieci w 16 krajach świata Mary's Meals dożywia już ponad pół miliona dzieci w 16 krajach świata
zdjęcia Mary's Meals

Co siódmy człowiek na Ziemi nie ma co jeść. Dla niektórych to tylko suche fakty, które szybko uciekają z głowy. Dla innych to zadanie, którego nie można odłożyć na jutro. O takich ludziach opowiada najnowszy film wytwórni Grassroots Films, zatytułowany „Child 31”. Twórcy niezapomnianego „The Human Experience” tym razem prezentują ludzi, którzy postawili sobie ambitny cel – aby każde dziecko na świecie otrzymywało co najmniej jeden ciepły posiłek dziennie. Skuteczność bohaterów filmu jest imponująca – dzięki ich pomocy ponad pół miliona dzieci nie jest głodnych. Liczba ta cały czas rośnie.

Z pubu do Medjugorie

Miejsce akcji – Szkocja, rok 1992. Dwaj bracia trudniący się hodowlą łososia, Magnus i Fergus MacFarlane-Barrow, po zakończonym dniu pracy raczą się w pubie ciemnobursztynowym napojem. Kątem oka zerkają na ekran telewizora, na którym właśnie przewija się sekwencja zdjęć z Bośni: eskalacja przemocy, zabici i ranni cywile, głodujący ludzie bez dachu nad głową. Następnego dnia organizują wśród znajomych zbiórkę żywności, lekarstw i artykułów pierwszej potrzeby, biorą tydzień wolnego i zawożą to wszystko swoim land roverem na Bałkany. Docierają z pomocą do Medjugorie – miejsca, w którym byli kilka lat wcześniej jako dzieci. W 1983 r. państwo MacFarlane-Barrow zabrali tam swoich synów. Chcieli na własne oczy zobaczyć miejsce objawień maryjnych. Kilkudniowy wyjazd zmienił radykalnie życie rodziny. Słowa usłyszane w Medjugorie zainspirowały rodziców Magnusa i Fergusa do tego, aby przekształcić rodzinny pensjonat w dom rekolekcyjny. Magnus i Fergus wracają po tygodniu do Szkocji z poczuciem dobrze spełnionego obowiązku. Jak wielkie jest ich zdumienie, gdy odkrywają, że mieszkańcy wioski nie próżnowali w czasie ich nieobecności. W ciągu tygodnia garaż państwa MacFarlane-Barrow został po brzegi wypełniony darami dla uchodźców. W obliczu takiej hojności Magnus postanawia zrezygnować na rok z pracy, sprzedać dom i skupić się na dowożeniu darów dla uchodźców. Po upływie roku ludzie nadal przynoszą rzeczy, którymi chcą się podzielić. Rodzi się pomysł założenia organizacji charytatywnej Scottish International Relief.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.