Józiowa lekcja świętości


Gość Łowicki 13/2013

publikacja 28.03.2013 00:00

O podobieństwie do dziadka, sercu pasjonistów, marzeniach o kapłaństwie i poruszającej lekcji wiary z Pawłem Kwaśniakiem, prezesem Stowarzyszenia „Dar życia”, rozmawia Agnieszka Napiórkowska.

Paweł Kwaśniak dziękuje Bogu za lekcję, jakiej w Roku Wiary udzielił mu mały Józio Paweł Kwaśniak dziękuje Bogu za lekcję, jakiej w Roku Wiary udzielił mu mały Józio
Agnieszka Napiórkowska

Agnieszka Napiórkowska: Co sobie pomyślałeś, kiedy papież Benedykt XVI ogłosił Rok Wiary?


Paweł Kwaśniak: Pomyślałem: „O, kurczę! Teraz w Kościele zacznie się »ciężka teologia«”. (śmiech) Kiedy był np. Rok św. Pawła, wszystko wydawało się jasne. Rok poświęcony konkretnemu człowiekowi, który pozostawił listy, o którym sporo wiemy z Dziejów Apostolskich. Można więc poznawać jego życie, to, co napisał, i próbować na nim się wzorować. Kiedy ojciec święty ogłosił ten rok, pomyślałem sobie, że przecież Kościół żyje wiarą, po co więc ogłaszać specjalny rok jej poświęcony? Potem przyszła refleksja, jak bardzo jest on potrzebny.


Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.