Dla dzieci ciekawych

Tomasz Rożek

|

GN 13/2013

publikacja 28.03.2013 00:15

O wspieraniu, mobilizowaniu i przekuwaniu ciekawości w wytrwałość z Marią Mach, dyrektor biura Krajowego Funduszu na rzecz Dzieci, rozmawia Tomasz Rożek.

Dla dzieci ciekawych jakub szymczuk

Tomasz Rożek: Co młodym naukowcom daje start w takim konkursie?

Maria Mach: To ukoronowanie trwającej czasami kilka lat pracy. Potrzeba pasji i wytrwałości, by dotrwać do końca. Działalność naszego funduszu opiera się właśnie na wspieraniu młodych ludzi, którzy mają jakąś pasję. Mają ciekawość. Dajemy im też mobilizację, a to pomaga ciekawość przełożyć na wytrwałość. Krótko mówiąc, szukamy ludzi z pasją, którym chce się zrobić coś naukowego. To ważne, że naukowego, a nie szkolnego. To, co tutaj prezentowali, to była prawdziwa nauka.

Zgłaszają się do was młodzi ludzie z pomysłem, a Fundusz pomaga ten pomysł zrealizować. Czy przychodzą już z gotową pracą?

W tym konkretnym konkursie oczekujemy już prac. Ale w innym programie, realizowanym przez Fundusz na rzecz Dzieci, szukamy zdolnych dzieci z pasją, ze szczególnym uwzględnieniem tych, które mają słaby dostęp do uczelni czy ośrodków naukowych. Wspieramy ich do matury, przynajmniej formalnie. Oczywiście później bardzo staramy się podtrzymywać kontakty.

Kto może zgłosić się do Funduszu z prośbą o wsparcie?

W zasadzie każdy. My rocznie dostajemy około 1500 zgłoszeń od dzieci wybitnie zdolnych. Nie tylko od młodych naukowców, ale także muzyków i plastyków. Mamy pod opieką nawet grupę tancerzy baletowych. Ze zgłaszających się wybieramy około 500 młodych ludzi, głównie według kryteriów ich pasji i zaangażowania, i obejmujemy ich pomocą. Nie jest to jednak pomoc finansowa. My dajemy możliwość odbycia warsztatów, zajęć i konsultacji.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.