– Będąc w podstawówce, schowana pod kołdrą czytałam książki z latarką w ręce – mówi Dorota Pawłowska, mistrz ortografii.
W tym roku w mistrzostwach wzięło udział dużo młodzieży
Marcin Kowalik
Łęczyckie mistrzostwa ortograficzne powoli wrastają w tradycję tego miasta. To, co odróżnia je od podobnych konkursów w regionie, to otwartość. W zmaganiach może wziąć udział każdy. Obok nauczycieli, samorządowców, przedstawicieli lokalnych instytucji zasiadają policjanci i uczniowie szkół.
Haniebne tchórzostwo
Inicjatorką ortograficznych mistrzostw jest Magdalena Sas, instruktor w Domu Kultury w Łęczycy. – Dyktando z założenia jest dla dorosłych – mówi. – W formie zabawy mogą sobie przypomnieć zasady polskiej ortografii. Jest nawet pani, która co rok uczestniczy w konkursie. Widać jednak, że młodzież też chce się sprawdzić z dorosłymi. W tym roku zgłosiło się dużo uczniów z gimnazjum i podstawówki. Być może za rok zorganizujemy dla nich osobne mistrzostwa.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.