Strzeżonego Pan Bóg strzeże

Andrzej Capiga, Marta Woynarowska


|

Gość Sandomierski 11/2013

publikacja 14.03.2013 00:00

Ochrona obiektów sakralnych.
W tym roku złodzieje włamali się
do paru plebani w diecezji sandomierskiej. Ich Łupem padły pieniądze. Łakomym kąskiem mogą stać się też słabo zabezpieczone kościoły.


Proboszcz ks. Zygmunt Gil
pokazuje, jak działa system przeciwpożarowy w sandomierskiej katedrze Proboszcz ks. Zygmunt Gil
pokazuje, jak działa system przeciwpożarowy w sandomierskiej katedrze
andrzej capiga

Szczęśliwie w naszej diecezji w ostatnich czasach nie dochodziło do poważnych kradzieży w obiektach sakralnych. Łupem złodziei nie padł żaden zabytek. – Pomimo tego sytuację w powiecie sandomierskim cały czas monitorują policjanci, m.in. ci pracujący w pionie kryminalnym – mówi asp. Jacek Kulita, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Sandomierzu. – Owszem, był przed kilkoma laty problem kradzieży skarbon z datkami, jednak w tych przypadkach sprawcy szybko zostali zatrzymani. W ciągu ostatniego roku natomiast miały miejsce dwa włamania na plebanie, gdzie złodzieje szukali przede wszystkim pieniędzy. Ale to wszystko. W statystykach Komendy Miejskiej Policji w Tarnobrzegu także nie ma poważniejszych zdarzeń. Ostatnie odnotowane miało miejsce w 2010 r., kiedy dwaj nieletni włamali się do kościoła w Trześni i ukradli wota. Szybko jednak trafili przed oblicze Temidy, biżuteria wotywna zaś wróciła do świątyni.


Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.