Opowieść Darka

Andrzej Kerner

|

Gość Opolski 11/2013

publikacja 14.03.2013 00:00

Ludzie. Dziś innym głosi Ewangelię, która uratowała mu życie.

Człowiek, którego życie zmieniło się  dzięki Bogu Człowiek, którego życie zmieniło się dzięki Bogu
Andrzej Kerner

Kilkanaście lat temu trafił do aresztu śledczego w Raciborzu. Tam przeżył życiowy przełom. – Więzienie mnie uratowało. Gdybym tam nie trafił, to nie wiem, gdzie bym dzisiaj był, co bym robił. Chyba skończyłoby się ciężkim wyrokiem – mówi Darek z Opola. Dzisiaj jest odpowiedzialny za wspólnotę Szkoły Nowej Ewangelizacji św. Jacka w Opolu, ma kochającą żonę, córeczkę i drugie dziecko w drodze. – Nigdy nie wyobrażałem sobie, jak bardzo Bóg chce zmienić moje życie. Z pospolitego złodzieja wciągnął mnie do takiego środowiska – mówi. Zdecydował się opowiedzieć swoją historię czytelnikom „Gościa Opolskiego”.

Poszło jak po sznurku

Od czego się zaczęło? – W konflikt z prawem wszedłem w prosty sposób. Moja młodość i dzieciństwo to były częste wyskoki z kolegami. Byłem podatny na wpływ środowiska. Uwielbiałem chodzić na siłownię. Pewnego dnia znajomy zaproponował mi kradzież radia. Czułem się odważny, więc... czemu nie? Myślę, że Bóg mi wybaczy, ale ukradliśmy je z auta na parkingu kościelnym, w czasie Mszy św. Od razu wieczorem były pieniądze. I potem już poszło jak po sznurku.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.