Ach, te mundury!

Roman Tomczak


|

Gość Legnicki 07/2013

publikacja 14.02.2013 00:00

Co robią młodzi zawiszacy zimą? Ćwiczą techniki pionierki i powiększają swoje szeregi o nowych kandydatów.


W każdą sobotę harcówka świeradow-skiego zastępu zawiszaków rozbrzmiewa śmiechem, śpiewem i modlitwą W każdą sobotę harcówka świeradow-skiego zastępu zawiszaków rozbrzmiewa śmiechem, śpiewem i modlitwą
Roman Tomczak

Zima to półmetek skautowskich przygotowań do najważniejszego wydarzenia roku, czyli obozu letniego. Martyna Tomczyk, przyboczna II Drużyny Rząsińskiej, sprawowała opiekę nad młodymi zawiszaczkami z czterech zastępów, które w pierwszej połowie lutego uczestniczyły w zimowisku w Świeradowie-Zdroju.


– Na obozie letnim każdy zawiszak sam sobie robi tzw. pionierkę, czyli buduje dla siebie miejsce, w którym później śpi i je. Żeby jednak dobrze być do tego przygotowanym, potrzebne są ćwiczenia. Zima to właśnie najlepszy czas na potrenowanie pionierki – wyjaśnia przyboczna. 
Jednak nie tylko ćwiczeniem węzłów marynarskich czy sposobów mocowania nieprzemakalnych dachów zajmowały się dziewczęta z zastępów: Czapla, Skowronek, Mewa i Sikorka. Cały ten czas razem z nimi były dwie młode dziewczyny, które wyróżniały się spośród zawiszackiej braci brakiem munduru.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.