Mój kraj to mozaika odmiennych kultur, religii i narodowości. Nie powinno w niej zabraknąć wyznawców Chrystusa – mówił kilka godzin przed wyborem na patriarchę abp Louis Sako. Od początku był na tym 15-osobowym „minikonklawe” faworytem skrzydła opowiadającego się za zmianami i reformami w Kościele chaldejskim i za kontynuowaniem, mimo ogromnych trudności, misji na Bliskim Wschodzie. Decyzja o wyborze abp Sako zapadła już w pierwszym głosowaniu. Zastąpił on 85-letniego kard. Emmanuela III Delly’ego, który odszedł na emeryturę. Uczynić wszystko, by chrześcijanie wrócili do Iraku – tę misję wyznaczył sobie za cel patriarcha Louis Raphaël I Sako. W ciągu ostatniej dekady z kraju wyemigrowała bowiem połowa chrześcijan.


12 języków, 2 doktoraty i islam


Skromny, zawsze uśmiechnięty, gawędziarz o typowo wschodniej duszy – tak charakteryzują 64-letniego patriarchę jego przyjaciele. Jednocześnie jest to człowiek niezwykłej wiedzy i erudycji, władający biegle 12 językami, o ogromnym zacięciu duszpasterskim – dodają. 
Urodził się w Zakho na północy Iraku. Po święceniach kapłańskich pracował przy katedrze w Mosulu. Studiował w Rzymie i Paryżu. Ma dwa doktoraty: z patrologii wschodniej w Papieskim Instytucie Orientalnym i z historii na Sorbonie. Doskonale zna islam.