W nocy z 15 na 16 stycznia w krakowskim oknie życia zostało zostawione niemowlę.
Siostra Martyna Kaczmarska cieszy się, że dzieci znalezione w oknie życia znajdą bezpieczny dom
Karol Zieliński
Nie zdążyłam jeszcze zasnąć, bo dłużej pracowałam, kiedy około pierwszej w nocy odezwał się alarm – opowiada s. Martyna Kuczmarska, kierowniczka Domu Samotnej Matki przy ul. Przybyszewskiego 39.
– Kiedy pobiegłam do okna, znalazłam w nim ślicznego chłopczyka. Spał spokojnie. Cieszymy się, że trafił w bezpieczne miejsce, zwłaszcza teraz, zimą, kiedy pozostawienie go gdzieś indziej zagroziłoby jego życiu – dodaje.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.