Më trzimómë z Bògã

Dariusz Olejniczak

|

Gość Gdański 04/2013

publikacja 24.01.2013 00:00

– Strzeżcie tych wartości i tego dziedzictwa, które stanowią o waszej tożsamości – powiedział do Kaszubów Jan Paweł II podczas pielgrzymki do ojczyzny w 1987 r. I Kaszubi wzięli sobie te słowa do serc.

 Zaangażowanie religijne Kaszubów wykracza poza ramy tradycyjnego duszpasterstwa Zaangażowanie religijne Kaszubów wykracza poza ramy tradycyjnego duszpasterstwa
ks. Sławomir Czalej

Kaszubszczyzna to przywiązanie do języka, tradycji, Kościoła – mówi Eugeniusz Pryczkowski, Kaszuba, działacz społeczny i dziennikarz od lat zaangażowany w kultywowanie tradycji regionu. – Dla Kaszubów bardzo ważna jest właśnie tradycja, co jest równoznaczne z pielęgnowaniem wiary. Uważam wręcz, że w tym naszym przywiązaniu do religii jest szansa Kościoła na jego rozwój w przyszłości.

Początki wspólnoty

Podobnego zdania jest ks. prałat Bogusław Głodowski, pierwszy duszpasterz Kaszubów w archidiecezji gdańskiej. Kapłan, sam pochodzący z Kaszub, od początku swojej posługi związany jest z mieszkańcami tego regionu. – Już w 1987 roku odprawiłem na gdańskim Przymorzu Mszę św. z kaszubską liturgią słowa – wspomina ks. Głodowski. – Zresztą niedługo potem inni kapłani zaczęli odprawiać podobne Msze, na przykład ks. Edward Skierka w Gdyni-Małym Kacku, a w diecezji pelplińskiej ks. Marian Miotk. Tradycja tych Mszy trwa do dziś. Kiedy nastąpiły przemiany polityczne, w 1993 r. ówczesny metropolita gdański arcybiskup Tadeusz Gocłowski wydał wskazania duszpasterskie dla całej archidiecezji. Wyraził w nich zgodę na to, by w czasie Mszy świętych organizowanych przez wspólnoty kaszubskie można było używać tego języka w modlitwie wiernych. I to był właściwie początek Duszpasterstwa Kaszubów na naszym terenie, choć tak naprawdę pierwsza kościelna wspólnota Kaszubów powstała w roku 1987 na Przymorzu.

O Bogu po kaszubsku

Żeby kaszubski na stałe zagościł w Kościele, trzeba było przetłumaczyć teksty liturgiczne na ten język. Pracy nad tym podjęli się rozmaici ludzie, wśród nich ks. prałat Franciszek Grucza i Eugeniusz Gołąbek. Do tej pory przetłumaczono m.in. Pismo Święte, śpiewnik „Tobie Boże Chwała”, lekcjonarz, Różaniec, kolędy, pieśni wielkopostne, Drogę Krzyżową. Uczestniczył w tych pracach również Eugeniusz Pryczkowski, autor wielu publikacji, opracowań i przekładów poświęconych historii Kaszubów oraz zakorzenieniu w wierze katolickiej. Jedną z tych publikacji jest zbiór tekstów pt. „Më trzimómë z Bògã” (Trzymamy z Bogiem). Pryczkowski ma też swój udział w propagowaniu kaszubskiej liturgii i Mszy kaszubskich na antenie radiowej.

Coś więcej niż wspólnota

Eugeniusz Pryczkowski uważa, że zaangażowanie religijne Kaszubów wykracza poza ramy tradycyjnie pojmowanej wspólnoty kościelnej. – Trudno porównać kilkusettysięczną wspólnotę Kaszubów do innych, często małych, przypisanych do jednej parafii wspólnot – mówi społecznik. – Nawet pojęciu tradycyjnego duszpasterstwa to się wymyka. Ale oczywiście są i małe, lokalne wspólnoty kaszubskie. Choćby ta w parafii Najświętszej Maryi Panny Królowej Różańca Świętego na Przymorzu czy w parafii Bożego Ciała w Gdańsku-Morenie. Ksiądz Głodowski zgadza się z tą tezą. Dodaje, że jednym z ciekawszych i popularnych przejawów religijnej aktywności Kaszubów są pielgrzymki. – Pamiętam pielgrzymkę Kaszubów do Ziemi Świętej w 2000 roku – wspomina kapłan. – Tam była już tablica z tekstem modlitwy „Ojcze nasz” po polsku. Kaszubi zawiesili podobną, ale napisaną po kaszubsku. To był jeden z istotniejszych momentów dla rozwoju tej wspólnoty. – Miniatura tej tablicy stała się swoistym emblematem charakterystycznym dla regionu – dopowiada Pryczkowski. – Jej replika zawisła w wielu kaszubskich świątyniach. Jest symbolem więzi Kaszubów z wiarą katolicką.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.