W tym roku w Niedzielę Palmową już po raz piąty ulicami biskupiego grodu przejdzie największa w regionie manifestacja pro life.
Zmiana nazwy pochodu podkreśla fakt, że w marszu
bierze udział wiele rodzin
Jędrzej Rams
Najłatwiej zauważalną zmianą w zbliżającym się Marszu dla Życia będzie na pewno sama jego nazwa. Do dotychczasowych słów dojdzie określenie „i Rodziny”. Sednem zmian jest obecny rok duszpasterski, który opisują słowa „Być solą ziemi”. W propozycjach realizacji programu znajduje się nacisk na wspieranie chrześcijan w miejscach, gdzie dochodzi do zwalczania wszelkich objawów chrześcijaństwa.
Organizatorzy legnickiego marszu postanowili wesprzeć chrześcijan mieszkających na Bliskim Wschodzie. Po to nawiązana została współpraca ze Stowarzyszeniem „Pomoc Kościołowi w Potrzebie”. Jej przedstawiciel w sierpniu na XIX Spotkaniu Młodych w Legnickim Polu niezwykle obrazowo i konkretnie wskazywał, w jaki sposób na Bliskim Wschodzie odcina się chrześcijańskie rodziny od jedynego źródła dochodu, jakim jest wyrób pamiątek oraz różańców.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.