Budziło się sumienie

Andrzej Grajewski

|

GN 03/2013

publikacja 17.01.2013 00:15

Powstanie styczniowe stawia ciągle pytania o sens obowiązku i poświęcenia oraz o umiejętność odczytywania narodowych szans i zagrożeń.

 Powstanie styczniowe,  Bitwa z cyklu Polonia,  heliograwiura Artura Grottgera Powstanie styczniowe, Bitwa z cyklu Polonia, heliograwiura Artura Grottgera
east news

Powstanie, które wybuchło 22 stycznia 1863 roku, było przede wszystkim odpowiedzią na narastający ucisk narodowy ze strony caratu. Polskie elity polityczne, podzielone, skłócone i nieufne wobec siebie, nie potrafiły wypracować wspólnej strategii działania. Obóz „białych”, konserwatywno-liberalny, chciał stopniowych reform społecznych oraz organizacyjnego wzmocnienia, czekając na lepszą sytuację międzynarodową. „Czerwoni” budowali konspirację opartą na rewolucyjnych środowiskach rosyjskich i parli do radykalnych reform społecznych. Jeszcze inną grę prowadził hrabia Aleksander Wielopolski, naczelnik rządu w Królestwie Polskim. Za cenę ugody z caratem chciał budować podstawy nowoczesnego społeczeństwa, ale kompletnie lekceważył narodowe odczucia i nastroje. Wspierał brankę do armii carskiej, która w jego zamyśle miała pokrzyżować powstańcze zamiary i „przeciąć wrzód”, a w istocie sprowokowała wybuch walk. – Decyzje Wielopolskiego spowodowały, że powstanie wybuchło w wyjątkowo niesprzyjających warunkach – przyznaje prof. Wojciech Roszkowski. – W moim przekonaniu jednak, nawet gdyby nie było branki, doszłoby do wybuchu, gdyż społeczeństwo nie chciało dłużej znosić wielkiego ucisku narodowego.

Wojna szarpana

Powstanie od samego początku przyjęło formę walki partyzanckiej. W otwartym polu w starciu z liczniejszymi wojskami rosyjskimi powstańcy nie mieli szans. Partie leśne tworzyli cywile, gdyż własnego wojska nie mieliśmy od 30 lat. Powstańcy więc „szarpali” carskie oddziały. Pomimo dysproporcji sił, walki trwały blisko dwa lata, co świadczy o niezwykłej determinacji walczących.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.