Chrystus walczący

Ireneusz Krosny

|

GN 48/2012

Będzie panował nad domem Jakuba na wieki, a Jego panowaniu nie będzie końca. Łk 1,33

Chrystus walczący

Niewątpliwie dla ówczesnego Żyda powyższy cytat oznaczałby zapowiedź nadejścia ziemskiego króla, który wyzwoli Izraela spod rzymskiego panowania i przywróci potęgę państwa izraelskiego. Żydzi nie rozumieli jeszcze, że prawdziwy wróg ujawnił się już w raju – wąż, kusiciel, szatan. Jak czytamy w Liście do Efezjan – „nie toczymy bowiem walki przeciw krwi i ciału, lecz przeciw Zwierzchnościom, przeciw Władzom, przeciw rządcom świata tych ciemności, przeciw pierwiastkom duchowym zła na wyżynach niebieskich”. Dlatego Jezus nie walczył z Rzymianami. Walczył z grzechem, ze śmiercią, z Szatanem. Jego walka i zwycięstwo nie objęły tylko kawałka Palestyny, ale wszechświat materialny i duchowy. Podobnie „dom Jakuba” nie był już tylko jednym narodem, ale stał się Kościołem obejmującym wszystkich, którzy kiedykolwiek byli, są i będą na ziemi, którzy „wybielą swe szaty we krwi Baranka”. Boże rozwiązania często przekraczają nasze wąskie, ludzkie patrzenie... Jezus wyzwalał także Rzymian.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.