Wyszkowski: Wałęsa sam się przeprosił

PAP

publikacja 20.11.2012 06:37

W poniedziałek w TVN ukazało się oświadczenie, w którym b. działacz Wolnych Związków Zawodowych Krzysztof Wyszkowski przeprasza b. prezydenta Lecha Wałęsę za zarzucenie mu współpracy z SB. Wyszkowski twierdzi jednak, że to Wałęsa sam siebie przeprosił.

Wyszkowski: Wałęsa sam się przeprosił Gdańsk, czerwiec 1978 r. Głodówka solidarnościowa na rzecz uwolnienia skazanego działacza WZZ Błażeja Wyszkowskiego. Od lewej Krzysztof Wyszkowski, Piotr Dyk, Jan Lityński, na pierwszym planie Andrzej Gwiazda. W głodówce brali także udział nieobecni na zdjęciu Bogdan Borusewicz i Józef Śreniowski. Zbiory Krzysztofa Wyszkowskiego

W poniedziałek wieczorem w TVN ukazała się następująca plansza: Oświadczenie Krzysztofa Wyszkowskiego na podstawie Wyroku Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 24 marca 2011 roku "W dniu 16 listopada 2005 roku w programach informacyjnych +Panorama+ 2 programu TVP i +Fakty+ telewizji TVN wyemitowano moje oświadczenie, iż powód Lech Wałęsa współpracował ze Służbą Bezpieczeństwa i pobierał za to pieniądze. To oświadczenie stanowiło nieprawdę i naruszało godność osobistą i dobre imię Lecha Wałęsy, wobec czego ja, Krzysztof Wyszkowski, odwołuję je w całości i przepraszam Lecha Wałęsę za naruszenie jego dóbr osobistych".

W prawomocnym wyroku z marca 2011 r. Sąd Apelacyjny w Gdańsku nakazał Wyszkowskiemu przeproszenie b. prezydenta za wypowiedź w telewizji z 16 listopada 2005 r., w której nazwał Wałęsę tajnym współpracownikiem SB. W tym samym dniu były prezydent otrzymał od IPN status pokrzywdzonego i zapowiedział, że będzie od tego momentu pozywał do sądu osoby, które nadal będą twierdzić, iż był agentem służb specjalnych PRL.

Zgodnie z wyrokiem przeprosiny miały ukazać się w lokalnej "Panoramie" TVP2 oraz "Faktach" TVN.

W poniedziałek późnym wieczorem na stronie wPolityce.pl ukazało się oświadczenie Krzysztofa Wyszkowskiego zamieszczone tam przez Sławomira Cenckiewicza. "W dniu 19 listopada 2012 r. po +Faktach+ TVN zamieszczono komunikat, w którym Lech Wałęsa sam siebie - w moim imieniu - przeprasza za nazwanie go przeze mnie tajnym współpracownikiem o ps. +Bolek+. Taką możliwość dał mu absurdalny wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z marca 2011 r., który wbrew faktom historycznym orzekł, że +nie było i nie ma+ +sprawdzonych i pewnych dowodów+ agenturalności Wałęsy" - czytamy w oświadczeniu.

Wyszkowski napisał, że podtrzymuje swoje słowa, które stały się podstawą wytaczanych mu przez Lecha Wałęsę procesów. "Nie przeprosiłem i nie przeproszę Wałęsy za moje słowa prawdy" - czytamy w oświadczeniu.

Już maju 2011 r. Wyszkowski informował, że nie zamierza przepraszać Wałęsy. Argumentował m.in., że sąd może orzec o obowiązku przeprosin, ale - jak dowodził Wyszkowski - "nie może go zmusić, czy nakłaniać, do złożenia konkretnie sformułowanego oświadczenia, jeżeli miałby głosić nieprawdę, zaświadczać coś, o czym nie jest przekonany, albo - czego zupełnie nie rozumie". Wyszkowski wyjaśniał także, iż wykonanie wyroku sądu poprzez oświadczenia w dwóch telewizjach to wydatek rzędu "setek tysięcy złotych", co przekracza jego finansowe możliwości.