RADIO WATYKAŃSKIE
publikacja 18.11.2012 19:34
Na ulicach Ammanu po raz pierwszy pojawił się postulat obalenia króla Abdullaha.
Niezadowoleniem społecznym skutecznie sterują jednak islamiści. Już teraz zapowiedzieli, że zbojkotują rozpisane na styczeń wybory. Tym samym miejscem publicznych debat będą ulice, a nie parlament. Na zdjęciu: nowy i stary przywódca Jordanii na ulicznych plakatach.... Andrzej Macura / CC-SA 3.0
Chrześcijanie w Jordanii obawiają się o przyszłość swego kraju. W ostatnich dniach na ulicach Ammanu po raz pierwszy pojawił się postulat obalenia króla Abdullaha. Zdaniem zwierzchnika Kościoła katolickiego w tym kraju, nie wróży to dobrze przyszłości Jordanii. Atmosferę nakręcają skrajni islamiści. Możemy skończyć, jak inne kraje arabskie – podkreśla abp Maroun Lahham, wikariusz łacińskiego patriarchatu Jerozolimy dla Jordanii.
Pierwotną przyczyną niezadowolenia społecznego są skutki kryzysu gospodarczego, a w szczególności zubożenie klasy średniej i podwyżka cen benzyny. Niezadowoleniem społecznym skutecznie sterują jednak islamiści. Już teraz zapowiedzieli, że zbojkotują rozpisane na styczeń wybory. Tym samym miejscem publicznych debat będą ulice, a nie parlament.