Wielki finał

ks. Artur Malina

|

GN 46/2012

Przyjęte w liturgii tłumaczenia należą do najlepszych. Często oddają one bardzo precyzyjnie niewielkie, lecz dość istotne różnice między podobnie brzmiącymi zdaniami. W Liście do Hebrajczyków dwa razy występuje to samo zdanie, pochodzące z najczęściej cytowanego w Nowym Testamencie psalmu – tzw. psalmu królewskiego (Ps 110).

Wielki finał

Na początku listu czytamy o górowaniu Chrystusa nad wrogami: „aż położę nieprzyjaciół Twoich jako podnóżek Twoich stóp” (Hbr 1,13). Sprawiającym to Jego wywyższenie jest Bóg Ojciec, który wskrzesza Go z martwych. W liturgicznym czytaniu dzisiejszej niedzieli występuje zdanie trochę inaczej sformułowane: „aż nieprzyjaciele Jego staną się podnóżkiem nóg Jego”. Zmieniona forma czasownika akcentuje skutki zwycięstwa odniesionego przez Chrystusa nad mocami Złego: również one same Mu się poddają.

Słowa o zajęciu miejsca siedzącego po prawicy Boga nawiązują do nowej pozycji Syna. Pozycja po prawej stronie jest najbardziej wyróżniona – tylko ona daje pełny udział w godności i władzy Boga. Osoba zajmująca to miejsce znajduje się wyżej niż ta, która jest z lewej strony, jak pokazuje to relacja o błogosławieństwie Jakuba, wyróżniającym młodszego Efraima, na którym, zamiast na Manassesie, patriarcha kładzie prawą rękę (Rdz 48,13-20). O tej hierarchii świadczy kolejność wymieniania tych miejsc w relacji Józefa Flawiusza, dotyczącej najważniejszych postaci na dworze Saula: „Po prawej jego ręce zasiadł syn Jonatan, a po lewej stronie Abner, wódz armii” (Dawne Dzieje Izraela).

Grecki tekst cytowanego psalmu zawiera formę czasu przeszłego, zwanego aorystem. Czasownik „zasiadł”, występujący właśnie w tej formie, oznacza dokonanie znaczącej zmiany w życiu Chrystusa. Jeśli zasiadł blisko Boga, to wcześniej, przez jakiś czas, nie zajmował tego miejsca, gdyż w śmierci został oddzielony od Niego. Na ten sens wskazują dwie wypowiedzi Jezusa. Podczas ostatniej wieczerzy uczniowie słyszą Jego wyznanie: „Wyszedłem od Ojca i przyszedłem na świat; znowu opuszczam świat i idę do Ojca” (J 16,28). W świetle Listu do Hebrajczyków staje się też bardziej zrozumiały sens ostatniego wołania Ukrzyżowanego: „Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił?” (Mk 15,34). Droga do wielkiego wywyższenia wiodła przez głębokie uniżenie, a do ostatecznej bliskości – przez chwilowe oddalenie.•

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.